Gwiazda Skrzyszów – Naprzód Syrynia 2:1
Zwycięstwo Gwiazdy nad dobrze spisującymi się ostatnio piłkarzami z Syryni było o tyle zaskakujące co absolutnie zasłużone. To gospodarze mieli bowiem w tym meczu więcej argumentów po swojej stronie.
Gwiazda objęła prowadzenie już w 6. minucie. Dynamiczną akcję lewą flanką zakończoną płaskim dośrodkowaniem w pole karne przeprowadził Mateusz Woźnica. Do piłki na 5 metrze dopadł Szymon Tlołka. Jego strzał zablokował jeden z zawodników gości, tyle że zrobił to ręką i arbiter wskazał na 11 metr. Rzut karny pewnie wykonał Woźnica. W 21. minucie akcję meczu przeprowadził Tlołka. Napastnik gospodarzy przejął piłkę na 40 metrze i ruszył z nią w kilkudziesięciometrowy rajd wzdłuż pola karnego. Przedrylował przy tym całą defensywę Naprzodu. Kiedy wydawało się, że dał się wypchnąć zbyt szeroko w kierunku lewej strony boiska zdołał oddać zaskakujące uderzenie w kierunku bramki. Było ono na tyle mocne i precyzyjne, że piłka ku zdumieniu wszystkich obecnych na boisku wpadła do bramki Naprzodu! To był gol po akcji jakie rzadko zdarzają się nawet na boiskach w o wiele wyższych rozgrywkach ligowych. Goście zdobyli kontaktową bramkę w drugiej połowie, w momencie kiedy raczej można się było spodziewać kolejnych trafień dla Gwiazdy. Dośrodkowanie z prawej strony trafiło wprost na głowę Pawła Krótkiego, a ten nie dał szans Pawłowi Lajdzie. To było jednak wszystko na co tego dnia stać było Naprzód i niespodzianka stała się faktem.
Gwiazda Skrzyszów – Naprzód Syryni 2:1 (2:0)
Bramki: Woźnica (6. k), Tlołka (21.) – Krótki (61.)
(art)
Więcej o tym spotkaniu czytaj w gazecie „Sport 365”, bezpłatnym dodatku do „Nowin Wodzisławskich”, „Nowin Raciborskich” i „Tygodnika Rybnickiego”.