Derby w Godowie bez bramek (foto)
Kibice w Godowie liczyli, że derbowy pojedynek Olzy z Gwiazdą Skrzyszów przyniesie sporo emocji. Tymczasem ciekawie było tylko w ostatnich 10 minutach. To wtedy obie drużyny stworzyły najwięcej okazji.
Początek meczu zapowiadał ciekawe widowisko. Już w 2. minucie prowadzenie powinna objąć Gwiazda. Przemysław Dulewicz doskonale obsłużył przed polem karnym Damiana Kiełkowskiego, ten wbiegł w pole karne i uderzył z narożnika na długi słupek, myląc się o milimetry. Po dobrym początku gra obydwu drużyn mocno siadła. Dopiero w końcówce obydwie drużyny stworzyły najgroźniejsze sytuacje. Najpierw oko w oko z Michałem Budnikiem stanął Łukasz Jackowski, ale trafił wprost w bramkarza Olzy. W ostatniej minucie długie podanie trafiło do wychodzącego na czystą pozycję Dominika Zganiacza. Do piłki ruszył też bramkarz Gwiazdy Paweł Lajda, który swoim odważnym wyjściem przed pole karne utrudnił Zganiaczowi oddaniem strzału i w efekcie piłka przeszła obok słupka.
(art)
Olza: Budnik, S. Borek, Lajda, Ślazyk, Niemiec, Rduch (70. Sosna), M. Borek (46. Mika), Świtała (55. Muskus), Kubina, Ostrowski, Zganiacz,
Gwiazda: Lajda, Klapuch (65. Jackowski), Stabla, Czapka, Kiełkowski, Kanafek, Woźnica, Czech, Dróżdż, Tlołka, Dulewicz,
Olza Godów – Gwiazda Skrzyszów 0:0
Żółte kartki: Lajda, Zganiacz – Klapuch, Dróżdż,
Więcej o tym meczu we wtorkowym wydaniu gazety „Sport 365”, bezpłatnym dodatku do „Nowin Wodzisławskich”, „Nowin Raciborskich” i „Tygodnika Rybnickiego”.