Volley nadal wiceliderem
Siatkarze z Rybnika w 5. kolejce spotkań pokonali na wyjeździe Spodek Katowice.
Materiał wideo:
Mecz dla podopiecznych Włodzimierza Madeja nie rozpoczął się najlepiej. Już po trzech akcjach z parkietu musiał zejść Arkadiusz Terlecki. Gdy po kilkunastu minutach okazało się, że nie wróci na parkiet nastroje nie były najlepsze. Na szczęście nie przełożył się to na grę zawodników Volley’a. Po czterech setach Lip i spółka mogli się cieszyć z kolejnych trzech punktów. Obecnie mają ich na koncie już 12 i są wiceliderem drugoligowej tabeli. W najbliższą sobotę rybniczanie będą mieli kolejną okazję do wzbogacenia swojego dorobku. Zagrają na swojej hali z Kęczaninem Kęty.
Set po secie.
I set
Pierwsze punkty zdobył znakomity tego dnia Rybarczyk. I to głównie dzięki niemu Volley wypracował sobie kilkupunktową przewagę. Gdy przy stanie 10:7 rybniczanie zablokowali rywali o czas poprosił trener gospodarzy. To na niewiele się zdało. Warda zdobył punkt z przechodzącej piłki, Rybarczyk dołożył skuteczny atak i Spodek Katowice wziął drugi czas. Po nim na zagrywkę wszedł Zborowski i napsuł trochę krwi przyjezdnym. Gdy na tablicy pojawił się wynik 20:18 o czas poprosił tym razem Madej. Po nim punkt zdobył Małysza, gospodarze zrobili kilka niewymuszonych błędów, co siedzący na trybunach Mariusz Prudel, nasz olimpijczyk skwitował krótko: pomagają. Po skutecznym bloku inauguracyjny set padł łupem Volleya 25:23.
II set
Pierwsze prowadzenie gospodarzy ale tylko 1:0. Potem skuteczna gra Volleya i prowadzenie 5:3. Gdy Małysza zaserwował asa przewaga wynosiła już trzy oczka a trener katowiczan wziął czas. Szybko zrobiło się jednak 11:6. Później nieco lepsza gra miejscowych i przewaga Volleya stopniała do dwóch oczek. Wtedy czas wziął trener rybniczan. Jego zawodnicy uspokoili grę i wygrali seta do 17. Ostatnie punkty zdobyli Rybarczyk dwa i Warda dwa.
III set
Po ataku popularnego „Miszy” (Michał Łata) Volley prowadził 1:0. Do stanu 9:9 trwała wyrównana walko. Potem po punktach Rybarczyka i Wardy Volley odskoczył na dwa oczka. Gospodarze doprowadzili jednak do remisu a potem wyszli na prowadzenie 16:14. Końcówka seta to gra punkt za punkt. Przy stanie 23:22 o czas prosi trener z Katowic. Po chwili rybniczanie mieli kontrę w górze, niestety nie zdołali jej wykorzystać i ostatecznie przegrali seta do 23.
IV set.
Bez historii. Bardzo szybko zrobiło się 7:3 a na zagrywkę wszedł Rybarczyk... i zdobył dziewięć punktów. Przy stanie 16:3 było jasne, że Volley wywalczy trzy duże punkty. I tak też się stało.
Spodek Katowice - Volley Rybnik 1:3 (23:25, 17:25, 25:23, 10:25)
Volley: Lip (kapitan), Łyczko (libero), Terlecki, Warda, Rybarczyk, Małysza, Łata, S. Inglot, Stajer, B. Inglot, Graff.
Spodek: Zborowski (kapitan) , M. Mędrzyk (libero), Kocyłowski, Mikołajczyk, Kiwior, Przystał, Wyspiański, Pache, Świerczyna, Haratym, Źłobecki, Mędrzyk.
Kęczanin Kęty - AZS Rafako Racibórz 1:3 (14:25, 25:19, 27:29, 18:25)
SMS PZPS II Spała - Czarni Rząśnia 3:0 (25:18, 25:19, 25:20)
Gwardia Wrocław - Delic Pol Częstochowa 3:2 (17:25, 15:25, 25:23, 25:23, 15:9)
SMS PZPS I Spała - AZS Politechnika Opolska 3:1 (22:25, 25:18, 25:13, 25:20)
Juvenia Głuchołazy - Victoria Wałbrzych 2:3 (27:25, 25:23, 17:25, 25:27, 15:17)
1. SMS PZPS I Spała 5 13 15:6
2. TS Volley Rybnik 5 12 13:5
3. Gwardia Wrocław 5 11 14:7
4. KS AZS Rafako Racibórz 5 11 12:7
5. KS Spodek Katowice 5 8 12:11
6. Delic Pol Norwid Częstochowa 5 7 11:12
7. UMKS Kęczanin Kęty 5 6 9:9
8. SMS PZPS II Spała 5 6 7:9
9. LKS Czarni Wirex Rząśnia 5 6 8:12
10. Juvenia Głuchołazy 5 4 9:15
11. AZS Politechnika Opolska Cementownia Odra S.A. 5 4 6:13
12. TS Victoria PWSZ Wałbrzych 5 2 4:14
i juz nie wicelider! hahhaa
Dzisiaj kolejne zwycięstwo!
Brawo Ryba! Brawo Volley!
Brawo Rafako!
Brawo Volley!