Orliki pokonały rodziców po rzutach karnych
Sezon zakończyli piłkarze w grupie orlików. LKS Tworków podsumował rundę meczem z rodzicami.
Niepokonani w lidze orlików zawodnicy LKS Tworków mieli trudnego rywala do pokonania, bo na ich drodze stanęli... rodzice. Spotkanie na tworkowskim orliku drużyn dzieci i rodziców podsumowało udaną rundę w wykonaniu podopiecznych Piotra Muchy. Mecz przebiegał pod dyktando rodziców, którzy szybko objęli prowadzenie 3:0. Dzieciaki jednak nie zamierzały się poddać i doprowadziły do stanu 5:2 dla rodziców. Dwie strzelone bramki przez orlików to wciąż było mało. Sędzia spotkania, który - dodajmy specjalnie - się gubił na boisku nie zauważył, iż trener orlików zaczął wpuszczać na murawę coraz więcej swoich zawodników. W pewnym momencie na sześciu rodziców atakowało trzynastu młodych piłkarzy. W końcu swą liczebnością dzieci zaczęły stwarzać okazje podbramkowe i strzelać gole. Sędzia meczu gdy tylko zauważył, że jest remis 5:5, natychmiast odgwizdał koniec meczu, zarządzając rzuty karne. W nich lepsze okazały się dzieciaki wygrywając 9:7. Na koniec arbiter pokazał młodym zawodnikom czerwoną kartkę, a oni w zamian głośno wykrzyczeli: "Sędzia kalosz!". Po meczu wszyscy udali się na zasłużoną kolację przy której podsumowali rundę jesienną.
Mecz był super!!!!!!!!!!!!!!!
Nam się nie chciało.
tej gąsienicy i kałasznikowa, to na pewno wiem kto ich nauczył.. ;-)
ale błąd na napisie
super było zresztą jak zawsze a ten napis rewelka haha
:D Dobre
radość po strzelonych bramkach "szacun" :-) gąsienica oraz kałasznikow :-)
Tworków jak zwykle zorganizowany! Gratulacje!
Rodzice dają komentarze- jak się dopiero spamiętają po wczorajszej imprezce :-), gratulacje dla Tworkowa!!!