Derby w Łaziskach rozczarowały [foto]
Derby gminy Godów, które jednocześnie były meczem na szczycie A-klasy nieco zawiodły. Ponad 200 kibiców obejrzało sporo walki i zaangażowania, co niestety nie przełożyło się na liczbę klarownych okazji do zdobycia gola. Tych było niewiele.
W 8. minucie meczu miejscowi wykonywali rzut wolny. Wrzucona delikatnie w pole karne piłka trafiła do pozostawionego bez opieki Wojciecha Oślizło, który stanął oko w oko z bramkarzem Gwiazdy, nie dając mu szans. Szybko zdobyta bramka chyba uśpiła gospodarzy. Już do końca meczu nie przypominali drużyny, która w ostatnich spotkaniach seryjnie zdobywała gole. Dopiero w końcówce meczu Polonia ponownie miała doskonałą okazję, ale w tym przypadku bramkarz gości nie dał się zaskoczyć i wygrał pojedynek sam na sam z zawodnikiem gospodarzy. Wcześniej nieco groźniejsze sytuacje stworzyli piłkarze Gwiazdy. W pierwszej połowie, toczonej przy lekkiej przewadze miejscowych minimalnie pudłowali Mateusz Woźnica i Łukasz Jackowski. Po przerwie gra ku sporemu zaskoczeniu licznie zgromadzonych kibiców częściej toczyła się na połowie Polonii. Najlepszą okazję miał Grzegorz Porwoł, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę bramki Polonii.
- Zagraliśmy zdecydowanie poniżej oczekiwań. Inna sprawa, że przeciwnik wysoko zawiesił poprzeczkę i nie pozwolił nam na zbyt wiele. Dlatego tym bardziej cieszymy się z trzech punktów – podsumował Roman Zieliński, trener Polonii.
- Cóż tu powiedzieć. Zadecydował początek i szybko stracona bramka. Szkoda bo nie byliśmy drużyną gorszą, a w drugiej połowie mieliśmy nawet optyczną przewagę – powiedział po meczu Piotr Dróżdż, trener Gwiazdy.
Polonia Łaziska – Gwiazda Skrzyszów 1:0 (1:0)
Bramka: W. Oślizło
(art)
smarzonka ze sznytlochym
Z główki w poprzeczke trafił dulewicz. A bardziej precyzyjnie to w spojenie słupka i poprzeczki :) byłem 2 m od tego więc widziałem :D
Odra istnieje, chociaż jeden frajer z Łazisk sie fest starał żeby przestała istnieć.
co to odra???to gówno juz nie istnieje...polonia łaziska
Nasi zagrali słabo. myslołech ze rozjadą Gwiazda, tu ledwie jednak bramka.
Mecz walki jak kazde derby.Ludzie dopisali a mecz wcale nie był znowu taki słaby.Dzień wczesniej byłem na okręgówie ,to ten mecz był o wiele lepszy.
tylko Odra 1922