Planowe zwycięstwo rybnickich koszykarek
Po dwóch bardzo trudnych meczach z Polkowicami i Gdynią, i pierwszymi porażkami w sezonie, rybnickie koszykarki podejmowały na swoim parkiecie ekipę Inei Poznań.
Akademiczki to jedyna drużyna występująca w Polskiej Lidze Koszykówki Kobiet, która nie wygrała jeszcze spotkania. Ten fakt sprawiał, że to podopieczne Kazimierza Mikołajca były faworytkami tej potyczki.
Początek spotkania to popis rzutów za trzy punkty. Najpierw trafiły Rack i Radwan a ROW objął prowadzenie 6:0. Później tym samym popisały się Horodeńska i Mistygacz. Gdy zza linii 6,75 trafiła Harris na tablicy wyników było 10:6 dla gospodyń. W mecz dobrze weszła Dosty i to głównie dzięki niej w pewnym momencie przewaga zawodniczek Mikołajca urosła do 9 punktów a kibice liczyli, że jest już po meczu. Inaczej całą sprawę widziały poznanianki. Pomimo przegrania inauguracyjnej kwarty 25:17 nie zamierzały składać broni.
Mecz roztrzygnął się w drugiej połowie. KK ROW Zaczął grać szybciej w ataku i co ważniejsze rybniczanki bardzo mocno broniły. To spowodowało, że Inea miała duże problemy ze zdobywaniem punktów. Do dobrej i skutecznej gry podkoszowych dołączyła Magda Skorek i po jej akcji 2+1 rybniczanki prowadziły już różnicą 12 punktów. Początek ostatniej kwarty to koncert gry podopiecznych Mikołajca, które zdobyły 17 punktów z rzędu i definitywnie rozstrzygnęły losy spotkania.
Dzięki temu zwycięstwu koszykarki z Rybnika nadal utrzymują kontakt z czołówką mając znakomity bilans: siedem zwycięstw, dwie porażki. Na uwagę zasługuje również fakt, że mimo wcześniejszych porażek i mniej atrakcyjnego rywala hala w Boguszowicach ponownie wypełniała się w komplecie. Teraz przed zawodniczkami KK ROW bardzo ciężki wyjazd do Krakowa na mecz z Wisłą. Do swojej hali rybniczanki wrócą 4 grudnia. Wtedy to zagrają z ŁKS-em Łódź, a mecz ten pokaże na żywo TVP Sport.
Po meczu powiedział
Kazimierz Mikołajec, trener KK ROW Rybnik
Drużyna przeciwna grała dzisiaj bardzo ambitnie, walecznie. Miała pomysł na grę. I tego im bardzo gratuluję. Mieliśmy spore problemy z obraną strefową, którą postawiła Inea. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się tak dobrej postawy ekipy z Poznania. To spowodowało, że po pierwszej połowie wynik był taki a nie inny. My w ostatnim tygodniu bardzo mocno i ciężko trenowaliśmy. To musiało się odbić na naszej dyspozycji. Druga połowa była już w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza. Graliśmy bardziej agresywnie, mocniej w obronie. Założyliśmy sobie, że będziemy również grać szybciej w ataku, dużo przez środek. I to się udało zrealizować. Natomiast kluczem do zmiany obrazu gry była bardzo dobra obrona. Ostatecznie wszystko zakończyło się przekonywującym zwycięstwem.
KK ROW Rybnik - INEA AZS Poznań 77:47 (25:17, 11:13, 16:10, 25:7)
KK ROW: Dosty 23, Skorek 17, Radwan 8, Fitz 8, Rickeviciute 7, Rack 7, Gawor 4, Harris 3, Suknarowska 0, Morawiec 0, Kocon 0.
INEA AZS: Gawrońska 13, Mistygacz 11, Kędzia 10, Horodeńska 10, Adamowicz 3, Woźniak 0, Marciniak 0, Wiśniewska 0, Lewińska 0.
Kolejka 9.
Odra Brzeg - ŁKS Siemens AGD Łódź 67:76
CCC Polkowice - Widzew Łódź 99:56
Matizol Lider Pruszków - Energa Toruń 47:56
MKS Tęcza Leszno - Wisła Can - Pack Kraków 43:79
Artego Bydgoszcz - MUKS Poznań 81:63
Więcej we wtorkowym Tygodniku Rybnickim
mialo byc Wom
Pszaja Won frelki!
Cała Polska wie, Rybnik wygral mecz!!!
Yno ROW !!!