W czerwcu na bieżnię wjadą BULDOŻERY
Już w połowie 2012 roku może rozpocząć się budowa hali sportowej przy Zespole Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu.
Czerwiec to najwcześniejszy termin, kiedy wspomniany obiekt może zacząć zostać budowany. – Nim zostaną postawione pierwsze fundamenty, to w ciągu najbliższego miesiąca zostanie ogłoszony przetarg na realizację projektu – mówi Arkadiusz Tylka, dyrektor ZSOMS w Raciborzu. Koszt budowy hali ma wynieść około 15 milionów złotych, z czego przeszło 2 miliony są wkładem własnym ze strony Starostwa Powiatowego w Raciborzu. Na całą resztę składają się fundusze z województwa śląskiego i środki unijne, które stanowią zdecydowaną większość. Projekt nosi nazwę „Bliżej sportu – budowa kompleksu lekkoatletycznego przy ZSOMS w Raciborzu”. Czas budowy ma wynieść około dziewięciu miesięcy – Chcielibyśmy halę otworzyć we wrześniu 2013 na rozpoczęcie nowego roku szkolnego – wspomina dyrektor Tylka. Kwestią sporną przy budowie hali był brak podwyższanych wiraży, jednak dyskusję na ten temat dyrektor ZSOMS uważa za bezpodstawną. – Wiraże nie są tu najważniejsze. Ważniejsze od tego jest to, że hala w ogóle powstanie. Patrząc na to jakie są realia i kształt bieżni okazuje się, że nie są one wcale aż tak wymagane – podsumowuje dyrektor. – Ogólnie potrzebujemy bieżnię, bo aktualna jest w fatalnym stanie – dodaje.
Żaden obiekt przyszkolny nie ma odpowiednika w Polsce takiego jaki ma powstać w Raciborzu. – Rozpiętość budynku ma 56 metrów, a więc jest bardzo szeroka, to największa rozpiętość jeśli chodzi o halę przy konstrukcji słupowej. Większej hali nie da się już zrobić, bo nikt nie produkuje większych konstrukcji – mówi Arkadiusz Tylka. Hala posiadać będzie także wyposażenie wyceniane na 800 tysięcy złotych. Natomiast roczne utrzymanie tego obiektu ma kosztować około miliona złotych. – Dach będzie półprzezroczysty, czyli będzie naturalne oświetlenie, a tego brakuje w Spale – nadmienia Tylka. – Taki układ hali, jaki jest w projekcie, umożliwia trening biegu bezkonfliktowo z tymi, którzy grają na boiskach. Hala będzie wykonana z tartanu lekkoatletycznego – dodaje szef placówki. Dyrektor zapewnia, że SMS otrzyma również certyfikat IAAF (Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych). – Tu nie można budować hali dla dziesięciu zawodników. Jest dobry przykład hali kolarskiej w Polsce, którą Polski Związek Kolarstwa wybudował za 70 milionów złotych. Wybudowali halę dla siebie, przyszła zima i upadł PZK, bo nikt się nie chciał dokładać do utrzymania tej hali. Ogólnie rzecz biorąc, jest to wspaniały pomysł i pozostaje czekać na efekty – kończy dyrektor Tylka.
CO ZAWIERA PROJEKT HALI?
– 4 boiska wielofunkcyjne w tym jedno poza zadaszeniem hali
– dwustumetrowa czterotorowa bieżnia
– sześciotorowa bieżnia o długości 110 metrów
– skocznie: w dal, do trójskoku, o tyczce, wzwyż
– rzutnia do pchnięcia kulą
– szatnie
– trybuny (ok. 200 miejsc + trybuny dostawiane)
POWIEDZIELI NA TEMAT BUDOWY HALI:
Paweł Kędzior, nauczyciel, trener w ZSOMS: Każdy kompleks sportowy, nie tylko w Polsce, powinien się co jakiś czas rozwijać. Budowa hali jest dla nas wielką szansą na rozwój naszej, już znanej w Polsce, Szkoły Mistrzostwa Sportowego. Hala ma być zbudowana głównie pod kątem lekkoatletów, ale także ułatwi i uatrakcyni zajęcia wychowania fizycznego. Chcemy również w planach hali wpisać boisko do siatkówki oraz koszykówki. Obiekt, oprócz korzyści dla lekkoatletów, posiada również plusy dla innych dyscyplin sportowych.
Jerzy Halfar, absolwent ZSOMS, nauczyciel, trener piłki nożnej: Historia lekkiej atletyki pokazała, że talentów na ziemi raciborskiej nigdy nie brakowało, a teraz Rafał Smoleń jest tego najlepszym przykładem. Budowa hali może przyciągnąć młodzież do uprawiania tej pięknej dyscypliny sportowej. Odpowiednia baza treningowa i dobra praca trenerska może da nam kolejnych, przyszłych olimpijczyków Raciborszczyzny.
Piotr Morka, trener lekkiej atletyki w ZSOMS: Hala może przynieść dla szkoły ogromne korzyści. Pod warunkiem, że zostanie ona zbudowana w najbliższym czasie. Im bardziej wydłuża się termin jej budowy, tym bardziej są odległe nasze cele, czyli lepszy nabór do Szkoły Mitrzostwa Sportowego, korzystniejsze warunki treningowe. Obiekt będzie służył nie tylko lekkoatletom, ale także innym grupom, które będą mogły z powodzeniem wykonywać zajęcia treningowe, przede wszystkim w okresie zimowym. Podczas budowy hali lekkoatleci staną przed problemem, gdzie trenować? Zostanie nam udostępniony stadion Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz stadion w Kędzierzynie. Niestety, w projekcie hali nie są uwzględnione podwyższane wiraże, które znacznie podniosłyby jej atrakcyjność.
Joanna Skalik, trener lekkiej atletyki w ZSOMS: Budowa kompleksu lekkoatletycznego w Raciborzu to wspaniały pomysł. Przy dobrym zagospodarowaniu mógłby konkurować z jedyną, jak narazie, dwustumetrową halą w Spale. Mamy jednak uzasadnione obawy co do budowy hali. Przede wszytkim bieżnie i skocznie musiałyby być pełnowymiarowe, a rzutnie odpowiednio zabezpieczone. Najważniejsze jednak w tym wszystkim są wiraże, które są kwestią sporną wśród trenerów. Jak wiadomo, powinny być one lekko podwyższane, aby uniknąć kontuzji, które pojawiają się w przypadku, kiedy wiraże byłyby płaskie. Brak podwyższanych wiraży automatycznie eliminuje Racibórz z rozgrywania zawodów na wysokim poziomie m.in. mistrzostw Śląska oraz mistrzostw Polski.
Rafał Smoleń, wielokrotny medalista mistrzostw Polski juniorów, uczeń ZSOMS: Myślę, że budowa hali bardzo pomoże raciborskim lekkoatletom. Przede wszystkim przyniesie to korzyści w zimie, ponieważ jak na razie w okresie zimowym jesteśmy zmuszeni do trenowania w parku. Ogólnie poprawiłoby to znacznie warunki treningowe.
Karol Szynol, trener lekkiej atletyki w ZSOMS: Uważam, że Racibórz zasługuje na tę halę, a przy tym promocję lekkiej atletyki. Chcielibyśmy, aby to była hala z prawdziwego zdarzenia, a więc żeby mogły być tutaj organizowane zawody wysokiej rangi, jak np. mistrzostwa okręgu czy mistrzostwa Polski. Do tego wszystkiego są jednak potrzebne podniesione wiraże, bez których ten budynek będzie tylko kompleksem treningowym. Jeżeli obiekt nie zostanie zbudowany według postawionych wymogów, Racibórz nie będzie się mógł poszczycić tym, że lekkoatletyka u nas jest na wysokim poziomie. Jeżeli powstałby kompleks z podwyższanymi wirażami to nadal będzie to wielofunkcyjna hala dla siatkarzy, piłkarzy, a nawet tenisistów. Racibórz powinien w podzięce za lata sukcesów m.in. Artura Nogi uhonorować tę lekką atletykę budową hali sportowej.
Kazimierz Stępień, trener lekkiej atletyki w ZSOMS: Hala dla raciborskich sportowców zapewne będzie ogromną szansą na rozwój różnorakich dyscyplin sportowych. Z pewnością nie zastąpi to bieżni 400-metrowej, która pozwoliłaby na stuprocentowy rozwój raciborskich lekkoatletów. Chcielibyśmy, aby był to obiekt zbudowany od A do Z, czyli prawidłowe ustawienie skoczni oraz rzutni. Podstawowym problemem jest z pewnością sprawa podwyższanych wiraży, które powinny być ujęte w projekcie budowy hali. Przede wszystkim liczymy na to, że obiekt zostanie skonstruowany tak, aby spełniał wymogi Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Wtedy Racibórz będzie mógł organizować mistrzostwa Polski i inne ważne imprezy sportowe, co z pewnością podwyższy atrakcyjność naszego miasta.
Artur Noga, absolwent ZSOMS, płotkarz, olimpijczyk: Hala lekkoatletyczna w Raciborzu jest bardzo potrzebna i cieszę się, że są plany powstania takiej przy Szkole Mistrzostwa Sportowego. Jeżeli powstanie hala o regulowanych wirażach, to będzie można ją nazwać halą wielofunkcyjną, gdzie, oprócz treningów z lekkiej atletyki, można będzie również wykorzystać ją w inny sposób, który na pewno będzie nie tylko rozwijać, ale i też promować miasto Racibórz. Bieganie po okrężnej bieżni, mającej 200 metrów obwodu, i przy nie podniesionych wirażach pod odpowiednim kątem może być dla zawodników dużym utrudnieniem i może spowodować duże problemy podczas wykonywania treningów specjalistycznych, gdzie szczególnie przy szybkich prędkościach można nabawić się niepotrzebnych przeciążeń i kontuzji. Mam nadzieję że hala będzie wyposażona w regulowane wiraże ponieważ chciałbym przyjeżdżać na obozy i trenować właśnie w Raciborzu do najważniejszych imprez sportowych jak: mistrzostwa Europy czy świata. A wiadomo, że wszędzie fajnie, ale zawsze w domu najlepiej. Cały czas wracając do regulowanych wiraży chciałbym podkreślić, że hala nie spełni swoich oczekiwań w momencie, w którym nie będzie możliwa regulacja łuków, a wiem że zapotrzebowanie na specjalistyczne hale lekkoatletyczne czy też wielofunkcyjne jest coraz to większe w Polsce, a obiektów niestety brak, szczególnie w województwie śląskim, gdzie np. na mistrzostwa Śląska wszyscy zawodnicy muszą podróżować aż do województwa łódzkiego, gdzie w miejscowości Spała znajduje się jedyna hala lekkoatletyczna w Polsce. Tam można rozegrać zawody wysokiej rangi. A czy nie byłoby dużym wydarzeniem, gdyby takie mistrzostwa odbywały się cyklicznie w Raciborzu? Nie mówiąc już o innych zawodach, czy wydarzeniach społeczno-kulturowych.
Justyna Święty, absolwentka ZSOMS, halowa mistrzyni Polski seniorek w biegu na 400 metrów: Dzięki nowemu obiektowi w końcu moglibyśmy trenować przez zimę, zamiast szukać jakiś zastępczych środków. Dobrze, że Racibórz doczekałby się takiej hali. Na pewno trochę miałabym żalu, że już tutaj nie trenuję, ale po skończeniu studiów pięcioletnich planuję tutaj wrócić. Jak powstanie nowa hala to z pewnością będę Racibórz częściej odwiedzała niż dotychczas.
Dariusz Binek, trener piłki nożnej: Powiem szczerze, że ani trochę nie interesuję się sprawą budowy hali. Bardziej od hali potrzebuję dobrego naturalnego, pełnowymiarowego boiska oraz sztucznego pełnowymiarowego. Z drugiej strony jak w hali byłby plac 70x50 metrów (o takim placu słyszałem), wyłożony sztuczną murawą, to w znacznym stopniu poprawiłoby to bazę piłkarską szkoły, która z roku na rok ma coraz więcej piłkarzy.
Ewa Lewandowska, radna Sejmiku Województwa Śląskiego: W moim odczuciu będzie to piękna, profesjonalna hala z bieżnią dwustumetrową o dobrze zaprojektowanych wirażach, z wpisanymi w środek boiskami, do uprawiania zarówno LA, jak i innych dyscyplin sportowych – przez cały rok. Jej wielkim plusem będzie wielofunkcyjność, a to ważne, gdyż nikt nie utrzymałby obiektu powstałego kosztem kilkunastu milionów złotych tylko dla sportowców uprawiających „Królową Sportu”. Aktualnie hala jest zaprojektowana jako płaska, bez wzbudzających kontrowersje wiraży profilowanych, czyli takich, które powodują, że siły odśrodkowe pozwalają zawodnikom lepiej się trzymać bieżni. W Spale są takie stałe wiraże, ale są one betonowe, a na ich temat krążą różne, nie zawsze pochlebne opinie. Gdybyśmy chcieli przeprojektować naszą halę i wprowadzić wiraże na stałe, to jej przeznaczenie całkowicie uległoby zmianie, zmieniłoby jej funkcjonalność – projekt musiałby wrócić do ponownej oceny dokonywanej przez ekspertów – a nawet przy założeniu, że ponownie oceniliby go pozytywnie, to mogłoby się okazać, że nie zdążymy zrealizować budowy hali oraz rozliczyć środków do grudnia 2013 roku, do czego zobowiązują nas procedury związane z realizacją projektów ze środków unijnych. Środki zabezpieczone dla nas, po prostu by przepadły, a raczej skorzystałby z nich ktoś, kto starał się o dofinansowanie, lecz go nie dostał, a inwestycję wykonał np. z własnych źródeł. Istnieje też wariant wprowadzenia elektrycznego lub pneumatycznego podnoszenia wiraży, ale to wariant bardzo drogi – to koszt rzędu ok. 600 tys. euro. Mam jednak zapewnienie marszałków, że jeżeli na etapie budowy takie środki np. z Ministerstwa Sportu się pojawią, to wtedy taką funkcję wprowadzimy. To będzie trudne, natomiast dużo łatwiejszy i realniejszy (ze względu na niższe koszty) jest wariant wprowadzenia po wybudowaniu hali płaskiej, nowoczesnej technologii rozstawiania modułów tworzących wiraże profilowane. Mimo, że mamy świadomość, iż dla lekkoatletów funkcja z podnoszonymi wirażami byłaby pożądana, to musimy pamiętać o tym, że hala ma służyć dużo większej społeczności. Sugestie, o tym że nie będzie można na niej rozgrywać mistrzostw Śląska czy Polski według mnie są przedwczesne. Zapewne mistrzostwa Europy nie będą się mogły tutaj odbywać, ale myślę, że po drobnych, acz istotnych korektach, mistrzostwa Śląska i Polski – tak. W to wierzę i o takie parametry będę zabiegała.
Na temat hali powstała już piosenka, którą zaprezentowała Natalia Pitry podczas konkursu talentów w ZSOMS Racibórz.
TEKST PIOSENKI:
Pole, pole, łyse pole, ale mam już plan.
Pomalutku, bez pośpiechu wszystko zrobię sam.
Nad makietą się męczyłem ładnych parę lat,
Ale za to zwiedzać cudo będzie cały świat
Tu na razie jest boisko }
Ale będzie cud Halisko, }
A tam, gdzie to kretowisko, }
Będą bramki dwie } / x 2
Do ósemki chodzę sobie , krzepę mam, jak wół.
Sam pociągnę wóz pustaków, choćby był bez kół.
Już wyciąłem wszystkie krzaki, teraz zwożę żwir.
Mam to w nosie, że sąsiedzi mówią o mnie „świr”.
Maciej Kozina, Joanna Budzik
Ludzie
Radna powiatowa, wicestarosta powiatu raciborskiego, była Radna Sejmiku Województwa Śląskiego.
polska lekkoatletka, Raciborzanka
Brawo ! Tylko budować a później ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć!
wypowiedz tego binka to porażka. pilkarze sa ogólnie ograniczeni, ale ten to już jest cymbał! To ma być hala lekkoatletyczna a nie pilkarska.Ile jeszcze boisk powstanie w tym miasteczku i dla kogo! Bo dzieciakow chętnych do grania w pilke jest coraz mniej , a ten cymbal chce z takiego obiektu zrobić boisko dla kolejnych nieudacznikow. wstyd.
Ta piosenka pachnie radzieckim lasem. Gdy czytam te słowa przed oczami wyrasta mi wielka Polska Ludowa budowana bohaterskim czynem młodych junaków
Tylka , co ty piepszysz .Wiraże muszą byc podwyższane bo inaczej cala ta hala będzie nic nie warta.A swoją drogą , i tak was zaleje Odra -prędzej czy później.