Thunders gromią Rzeszów!
Po nieco nieudanej pierwszej kwarcie, solidną defensywą i fenomenalnymi podaniami udało się zdobyć kolejne 2 pkt w II PLFA.
Drugi mecz w tym sezonie 3 czerwca rozegrała rybnicka drużyna futbolu amerykańskiego Rybnik Thunders. Tym razem przeciwnikami rybnickich Grzmotów była drużyna Rzeszów Ravens. Obiekt na Piaskach kolejny raz okazał się dla rybniczan szczęśliwy.
Pierwsza kwarta rozpoczęła się od mocnego uderzenia Thunders – po świetnym podaniu Grzegorza Kozuba, 35-jardową akcję zakończył przyłożeniem Kamil Pawlik. Wyniku nie udało się podwyższyć, gospodarze prowadzili więc 6:0. Po niedługim czasie do głosu zaczęli dochodzić jednak nieco bardziej doświadczeni goście. Spory błąd w obronie Grzmotów poskutkował w konsekwencji przyłożeniem dla Ravens – a zdobył je Łukasz Lutecki po podaniu Marka Kwoki. Jak się później okazało pierwsza kwarta była jedyną, w której Ravens Rzeszów nawiązali walkę z rybnickimi futbolistami.
Druga kwarta to już płynne akcje Thunders, którzy sukcesywnie przesuwali się po boisku w kierunku pola przeciwnika. Dwa fenomenalne przyłożenia – Szymona Malchera oraz Michała Kalafarskiego oraz jedno podwyższenie Beniamina Bołdysa i na przerwę drużyny zeszły przy prowadzeniu Thunders 19:6.
W drugiej połowie pierwszego meczu w sezonie, rozstrojona obrona Thunders straciła 19 punktów. 3 czerwca obrona Thunders wyglądała jednak zupełnie inaczej. Rozważna gra pozwoliła zakończyć trzecią kwartę remisem 0:0. Czwarta kwarta była już swego rodzaju kodą do widowiska – drugie przyłożenie w meczu zdobył po kolejnym fantastycznym biegu Szymon Malcher, kolejny raz podwyższył Bołdys i mecz zakończył się zwycięstwem rybniczan 26:6.
Grzmoty na stadion na Piaskach wracają jednak dopiero po wakacjach – w lipcu i sierpniu czekają ich wyjazdy – do Częstochowy, Lublina i Tychów. Na razie rybniccy futboliści niepokonani są na własnej murawie, więc prawdziwy sprawdzian dopiero przed nimi.
RYBNIK THUNDERS 26:6 RZESZÓW RAVENS
Touchdowns: Pawlik, Malcher (2), Kalafarski - Lutecki
Ekstra było THUNDERS FOREVER.
Pięknie!!! i oto chodzi!!!!