Zorza walczyła, niespodzianki nie było
W spotkaniu 9. kolejki siatkarskiej drugiej ligi zawodniczki MKS Zorza Wodzisław Śląski przegrały na wyjeździe z aktualnymi liderkami tabeli, PLKS Pszczyna 1:3.
PLKS Pszczyna to drużyna, która w poprzednim sezonie grała jeszcze w pierwszej lidze. Aktualnie jest najmocniejszym zespołem w lidze drugiej i chce jak najszybciej wrócić w szeregi pierwszoligowców. W pierwszym secie, po bardzo dobrej grze miejscowych, wodzisławianki wyraźnie uległy faworyzowanym rywalkom 14: 25. W drugiej odsłonie podopieczne trenera Brzezinki wspięły się na wyżyny siatkarskiego rzemiosła i po wyśmienitej grze zapisały seta na swoim koncie, zwyciężając 25:18. Partia trzecia była najbardziej ekscytująca w całym spotkaniu. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, oba zespoły popełniały sporo błędów, spowodowanych nerwowością w grze. Pszczynianki nie chciały stracić punktu z beniaminkiem, wodzisławianki zaś paraliżowała świadomość zdobyczy punktowych z niepokonanymi liderkami. Siatkarki Zorzy miały nawet piłkę setową "w górze", lecz doświadczenie i ogranie rutynowanych zawodniczek z Pszczyny pozwoliło im wyjść z opresji i wygrać seta 31:29. Podrażnione faworytki w partii czwartej nie pozostawiły młodym wodzisławiankom złudzeń, kto jest lepszy i wyraźnie wygrały seta 25:10, zdobywając kolejne trzy punkty na drodze do I ligi. Optymizmem może napawać fakt, że siatkarki Zorzy coraz rzadziej odczuwają tremę przed meczem z tak rutynowanymi drużynami i potrafią im przeciwstawić walory, które prezentowały w trzeciej lidze, a do których do tej pory niespecjalnie często nawiązywały w swoich drugoligowych spotkaniach. Młoda ekipa Zorzy z każdym meczem powinna nabierać doświadczenia, które, miejmy nadzieję, zaprocentuje w najważniejszych meczach sezonu.
(źródło: mkszorza.pl)
PLKS Pszczyna - MKS ZORZA Wodzisław Śląski 3:1 (25:14, 18:25, 31:29, 25:10)
Aktualną tabelę ligową można znaleźć TUTAJ.