Siatkarzom AZS Rafako walki nie można odmówić - FOTORELACJA
Raciborski AZS nie sprostał dzisiaj we własnej hali siatkarzom z Milicza. Zawodnicy Witolda Galińskiego ugrali z wiceliderami jednego seta. Był to pierwszy mecz rundy rewanżowej.
Miliczanie odegrali się za porażkę którą odnieśli u siebie w pierwszym meczu sezonu, raciborski AZS wywiózł wtedy dwa punkty. W pierwszej partii Rafakowcy prowadzili 17:14 jednak gości szybko odrobili straty. Przy piłce setowej dla gości z Milicza, atak skończył Mateusz Władarz. Po ataku Piotra Janiaka rywale AZSu wykorzystali drugą piłkę setową skutecznie blokując Pawła Cieślara na środku.
Kolejną partię lepiej rozpoczęli raciborzanie, przewaga gospodarzy stale się powiększała i podopieczni Witolda Galińskiego wygrali 25:16.
W trzecim secie od początku dominowali miliczanie, obronione ataki raciborzan i skończone kontrataki pozwoliły gościom spokojnie prowadzić grę do końca.
Kibice liczyli, że raciborzanom uda się doprowadzić do tie-breaka. Przy prowadzeniu przyjezdnych 3:0 trener Galiński poprosił o czas. Goście nadal powiększali przewagę. O drugi czas w czwartym secie trener poprosił przy wyniku 9:1. Na niewiele jednak to się zdało, siatkarze z Milicza każdą akcję zamieniali na punkt. Kiedy rywale raciborzan zapisali na swoim koncie 13 punkt gospodarze zaczęli pościg. Z wyniku 23:17 gospodarzom udało się wyciągnąć na 24:20. Kibice po raz kolejny zaśpiewali raciborzanom „jeśli wiara czyni cuda – my wierzymy, że się uda”. Błąd gości, atak Lipca i blok Aleksandra Galińskiego z Piotrem Sękiem na Janiaku dały AZSowi 23 punkt. Pogoń za rywalem była skuteczna jednak przewaga okazała się za duża. Mecz zakończył Jarosław Lech atakiem z prawego skrzydła.
Kolejny mecz Raciborzanie zagrają na wyjeździe w Bielawie.
WKRÓTCE WIDEO.
Czytaj więcej w najnowszym numerze Nowin Raciborskich
brawo
panie piszczan pan sie nie wypowiada juz lepiej...
Po piwku! A to dobre. Pili potem chyba cały HLPN.
Każdy dostaje swoją szanse... Kućma dostał w Częstochowie to czemu nie gra?
To, że kibice potrafią sie bawić, nie znaczy że muszą się tak jak powiedziałeś "napruć". Jak ktoś wypił sobie po piwku, to jest tylko jego sprawa. Zapraszam na następnym meczu z alkomatem :)
Fan klub Rafako się dzisiaj napruł. Ciekawe jakby tak z alkomatem wejść na ich trybunę :)
Castellanim*Luka Castelazzi to mógłby co najwyżej za libero robić.
Z jakim Prusem?Ja słyszałem o Lozano,Castelazzim.Ba-nawet o Bogdanie Wencie :)
To prawda, że prowadzone są rozmowy z Marcinem Prusem?
do kibic twoim tokiem myslenia po co sprowadzac nowych lepszych skoro i tak beda musieli czakac na swoje wejscie??????????? nie byli na obozie, wiec niech rafako poprzegrywa, a moze jeszcze sie zalapia na ta klase rozgrywkowa
Kucia jest dobry i zagrywkę tez ma dobrą. Galinski powinien dać odpocząć Cieślarowi żeby popatrzył na mecz z boku, W pierwszym secie środkowy Milicza już na niego czekał. Czapa i koniec seta.
a byli na obozie letnim, trenowali?? jakiś szacunek dla zawodników co grają dłużej w drużynie, a nie co dopiero do niej weszli...
SĘK I CIEŚLAR GRAJĄ DOBRZE TO PO CO ICH ZMIENIAC I TYLE KIBIC
a ja wiem czemu Kucia nie gra, bo Pan trener nie potrafi rozporządzać dobrze swoimi zawodnikami na polu gry, bez komentarza, ktoś musi chyba na wcześniejszą emeryturę pójść....
Nie wiem czemu Kucia nie gra???
Bartosz Kawka wracaj ...
Szkooooooooda tego pierwszego seta. Brawo za walkę do końca - jeden punkt więcej i byłby tiebreak