Ani Mru Mru i Grubson dla WOŚP
Zapraszamy do fotogalerii z meczu siatkarskiego Kabareciarze i Przyjaciele kontra Volley Rybnik.
Nikt nie przewidział, że trzecia edycja meczu siatkarskiego Kabareciarze – Volley Rybnik w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie się cieszyć takim powodzeniem. Hala Rybnickiego „ekonomika” nie przeżywała chyba jeszcze takiego oblężenia. Doszło nawet do tego, że sporo osób nie zostało wpuszczonych, bo zagrażałoby to bezpieczeństwu. – To pokazuje, że potrzebujemy w centrum Rybnika większej hali – mówił Bartek Demczuk, kapitan drużyny kabareciarzy.
Zanim na parkiet wyszli główni aktorzy meczu, publiczność zobaczyła pokazy taneczne i próbki umiejętności przedstawicieli futbolu amerykańskiego. Podczas prezentacji drużyn największe owacje towarzyszy Mariuszowi Prudlowi, rybnickiemu olimpijczykowi oraz Grubsonowi. Obaj byli wzmocnieniami ekipy kabareciarzy, w której prym wiódł Michał Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru. – Nie było problemu z zaproszeniem gości. Jeżeli ktoś odmawiał to tylko dlatego, że miał już wcześniej zaplanowany występ. Dwóm osobom plany pokrzyżowała pogoda. Najważniejsze jednak, że jest tak dużo ludzi i cel jakim jest zebranie jak najwięcej pieniędzy może zostać zrealizowany – tłumaczył Bartek Demczuk, który na swojej koszulce zamiast imienia i nazwiska miał ksywę „Wikary”. – To pozostałości po jednym z naszych skeczów – wyjaśnił członek Kabaretu Młodych Panów.
Większa hala dla RYBNIKA!!!!!!!!!!!!!!
W przyszłym roku trzeba t zrobić w większej hali ...