AZS Rafako Racibórz rozegrało drugi mecz w fazie play-off
Siatkarze drugoligowego AZS Rafako Racibórz rozegrali drugi mecz I rundy play-off o miejsca 1-4. Podopieczni trenera Witolda Galińskiego po przegranej w pierwszym wyjazdowym meczu z TKS Tychy 3:2, doznali drugiej minimalnej porażki w takim samym stosunku.
Od początku spotkania drużyny szły łeb w łeb, dopiero później gospodarze odskoczyli na trzy oczka, po czasie dla Witolda Galińskiego jego podopieczni zaczęli odrabiać straty. Po obronie Krystiana Lipca piłka wpadła w boisko Tychów, następnie Cieślar z Lipcem zablokowali dwa razy z rzędu Owczarskiego i to by było na tyle z dobrych wieści z tego seta. AZS uległ TKSowi 25:16.
Od prowadzenia 6:3 rozpoczęli raciborzanie, którzy nie tylko utrzymywali przewagę, ale także powiększyli ją do pięciu punktów (20:15). W końcówce doświadczona drużyna z Tychów zaczęła punktować seriami, jednak przewaga okazała się nie do nadrobienia.
Trzeci set był kopią pierwszego i zakończył się takim samym wynikiem (25:16)
Na początku czwartej partii trener Grzegorz Słaby był zmuszony do wzięcia czasu, ponieważ, AZS prowadził 4:1. Po czasie TKS zdobył cztery oczka z rzędu i o czas poprosił Witold Galiński. W końcówce AZS przegrywał 22:20, jednak z potrójnym blokiem poradził sobie Krystian Lipiec, Miller posłał piłkę na aut, a Mateusz Władarz popisał się asem serwisowym. Piłkę na przełamania dostał ponownie Miller i tym razem także oddał punkt przyjezdnym. Następne dwa punkty padły łupem Rafako i o wyniku miał zadecydować tie-break.
Decydującego seta lepiej zaczęli raciborzanie (2:0) za chwilę jednak Tychy odrobiły starty i było 2:2. Przy zmianie stron jednym punktem prowadzili gospodarze. Na podwójny blok nadział się Mateusz Władarz, a akcję później raciborzanom nie udało się przebić piłki na stronę TKSu. Pod koniec meczu, Aleksander Galiński zaufał Lipcowi, który dostał trzy piłki i każdą zamieniał na punkt, niestety dla AZSu, Lipiec przy piłce meczowej dla Tychów zaserwował na aut.
Następny mecz pomiędzy tymi zespołami rozegrany zostanie w najbliższą sobotę w raciborskiej Arenie Rafako o godz. 17:00 i ewentualnie w niedzielę także o 17:00.
TKS Tychy - AZS Rafako Racibórz 3:2 (25:16, 21:25, 25:16, 23:25, 15:13)
z taka gra jestesmy na fali niemozliwe wrecz aby tychom latwo poszlo.do boju i niech hala bedzie full
CAŁY RACIBÓRZ NA MECZ. Chłopaki grają jak z nut-zabrakło naprawdę niewiele-przyda się gorąca atmosfera na meczu!
u nas będą dwa zwycięstwa! WSZYSCY NA MECZ!!!!!!!!!