Basket ROW przegrał z Toruniem
Nie udało się rybnickim koszykarkom wygrać czwartego meczu z rzędu.
Do Rybnika na mecz z Basket ROW przyjechał wicelider ligowej tabeli Energa Toruń. Pierwsze punkty w meczu zdobyła Walich. Szybko odpowiedziała Velinovic, trafiła również Stelmach i ROW wyszedł na prowadzenie. Po trójce Harris i akcji Walker było już 9:3 dla miejscowych. Toruń błyskawicznie odrobił jednak straty i doprowadził do remisu, a za sprawą akcji 2+1 Walich i trójce Tłumak, objął prowadzenie 15:9. Ostatnie minuty inauguracyjnej kwarty to ponowna dominacja Energi, dzięki czemu podopieczne Omanica prowadziły po pierwszych 10 minutach 23:16.
Na początku drugiej kwarty przyjezdne szybko wypracowały sobie 10-punktową przewagę. Rybniczanki w tym okresie miały duże problemy w ofensywie. Na przerwę obie ekipy schodziły przy prowadzeniu torunianek 37:35.
Po zmianie stron zawodniczki z Torunia pierwsze trafiły do kosza i ponownie odskoczyły na kilka punktów. Wtedy o czas poprosił opiekun ROW. Jego uwagi na niewiele się jednak zdały. Koszykarki Energi z minuty na minutę powiększały swoją przewagę. Przed decydującymi 10 minutami przyjezdne prowadziły z ROW 61:46.
W ostatniej kwarcie miejscowe za wszelką cenę chciały odrobić straty. Po trzech minutach gry traciły do rywalek 10 punktów. Wtedy przerwę na żądanie wykorzystał Omanic. Po niej trafiła Velinović i Toruń prowadził już tylko 61:53. Wówczas piąty faul został odgwizdany Velinović. Dodatkowo przewinieniem techniczną został ukarany trener rybniczanek. Z czterech rzutów wolnych, torunianki wykorzystały dwa i ponownie prowadziły dziesięcioma punktami. W połowie czwartej kwarty było 63:57, a parkiet za pięć fauli opuściła Walich. Chwilę potem z boiska za pięć przewinień musiała zejść Tłumak. Po punktach Walker ROW przegrywał już tylko czteroma oczkami, a po akcji Gajdy już tylko dwoma. Gdy dwa wolne wykorzystała Caldwell na tablicy było 65:61 dla Torunia. Kolejne minuty to faule rybniczanek i rzuty wolne torunianek. Po kilku wykorzystanych na tablicy było 70:61 dla Energi, a do końca meczu pozostawała minuta. Po stracie Harris jasne stało się, że dwa punkty w Rybniku wywalczą zawodniczki Energi. Ostatecznie torunianki wygrały 72:61.
Basket ROW Rybnik- Energa Toruń 61:72 (16:23,19:14,11:24,15:11)
Rybnik: Anna Kuncewicz 20, Marker Walker 13, Agata Gajda 12, Jelena Velinović 8, Rebecca Harris 4, Martyna Stelmach 4, Joanna Kędzia 0, Agnieszka Kułaga 0, Aldona Morawiec 0.
Toruń: Joanna Walich 16, Talia Caldwell 15, Lorin Dixon 15, Weronika Idczak 10, Emilia Tłumak 7, Patrycja Gulak-Lipka 9 , Joyce Iamstrong 0, Róża Ratajczak 0.
WKRÓTCE VIDEO Z MECZU I KONFERENCJI
SPORTNOWINY.PL NA FACEBOOK'U LUBIĘ TO!
Jak widać bez pkt Harris trudno wygrac