Zorza grała ze zmiennym szczęściem
Cztery punkty w dwóch ostatnich meczach wywalczyły siatkarki Zorzy Wodzisław.
16 listopada na wyjeździe pokonały rezerwy MKS Dąbrowa Górnicza. Wodzisławianki po dwóch porażkach jechały do Dąbrowy poprawić swoje nastroje. Udało się, bo Zorza wygrała bez straty seta i zainkasowała 3 punkty. Niestety znacznie gorzej poradziła sobie w miniony weekend. 23 listopada przegrała we własnej hali 2:3 z MCKiS Jaworzno.
Pierwszy set to wymiana ciosów pomiędzy siatkarkami obu drużyn. W końcówce jednak lepiej spisały się przyjezdne i wygrały seta 22:25. Początek drugiego seta wyglądał dla Zorzy źle i po kilku piłkach było już 0:4. Później jednak wodzisławianki się przebudziły i po kilku chwilach prowadziły 19:9, by ostatecznie wygrać do 16. Trzecia odsłona meczu była nieco bardziej wyrównana z tą różnicą, że praktycznie przez cały czas to wodzisławianki kontrolowały sytuację i utrzymywały 2-3 punktową przewagę. Ostatecznie zawodniczki z Wodzisławia wygrały trzecią partię pojedynku ponownie do 16. Wówczas wydawało się, że miejscowe siatkarki muszą ten mecz wygrać. Początek czwartej odsłony był jednak katastrofalny i po kilku zagraniach na tablicy widniał rezultat 0:5! Zorza odrobiła prawie większość strat i doprowadziła do wyniku 20:21. Przyjezdne nie pozwoliły sobie jednak wydrzeć zwycięstwa w tej partii, która zakończyła się wynikiem 22:25. W decydującym secie Zorza prowadziła już 7:3 i 12:7. Wtedy nastąpił zastój w grze miejscowych i po kilku piłkach na tablicy wyników był remis 12:12! Magda Prokop doprowadziła do wyniku 14:13 i miejscowe miały piłkę meczową, ale trzy kolejne punkty zdobyły dziewczyny z Jaworzna i ustaliły wynik tie-breaka na 14:16, a rezultat spotkania na 2:3 dla MCKiS-u.
Skład Zorzy: Wieliniec, Dusza, Małek, Prokop, Szado, Wójcik (kapitan), Hibner, Ostrzołek (libero), Marchewka.
Zorza Wodzisław Śląski - MCKiS Jaworzno 2:3 (22:25, 25:16, 25:16, 22:25, 14:16)
red.