Arkadiusz Terlecki po meczu Volleya z AZS Opole
Atmosfera jest dobra.
Marek Pietras: Wydaje się, że jesteście obecnie w strasznym „gazie”?
Arkadiusz Terlecki: Gramy na luzie i to daje znakomite efekty. Czujemy się pewnie na parkiecie, znamy swoją wartość. To wszystko często przekłada się na wyniki. Tak jak mówię – bardzo ważny jest luz, brak presji – wtedy można pokazać prawie 100 proc. swoich możliwości.
Mecz z Opolem był drugim kolejnym, w którym graliście z groźnym rywalem i przewyższacie swoich rywali cechami wolicjonalnymi. To chyba nie przypadek.
Bardzo starannie przygotowujemy się do każdego meczu. Wiadomo jednak, że czym trudniejszy rywal tym koncentracja jest większa. Każdy mobilizuje się tak, aby dać drużynie maksymalnie dużo. To przekłada się na dobrą grę i zwycięstwa, z czego bardzo się cieszymy.
Dobre wyniki budują atmosferę. U was musi ona być więc znakomita?
Oczywiście, że tak jest. Gdy się wygrywa to wszystko jest fajnie. Nie widzi się złych rzeczy, które przy przegrywaniu, mogłyby stanowić jakiś tam problem. Nie pozostaje nam nic innego, jak cieszyć się z takiego stanu rzeczy.