Piłkarki ręczne z Pietrowic wygrały z Ruchem Chorzów
Sensacyjnie zakończył się mecz piłki ręcznej w śląskiej lidze juniorek młodszych pomiędzy UKS Start Pietrowice a Ruchem Chorzów.
Szczypiornistki Startu pokonały wyżej notowanego rywala mającego w składzie kilka reprezentantek Polski. Pietrowiczanki przystąpiły do meczu bardzo zmobilizowane i od początku narzuciły przyjezdnym swój styl gry. Grały bardzo uważnie i agresywnie w obronie. W ataku zaś doskonale dysponowane tego dnia rozgrywające rozmontowywały skutecznie blok defensywny chorzowianek. Mecz rozpoczął się od prowadzenia 5:0. Kompletnie zaskoczona trener Ruchu poprosiła o czas przy stanie 7:1. Niewiele to pomogło gdyż miejscowe nie pozwalały rozkręcić się swoich przeciwniczkom. Zdezorientowane zawodniczki Ruchu popełniały dużo błędów zarówno w ataku jak i w obronie. Po kwadransie gry na tablicy widniał wynik 12:4. Kolejny czas dla Chorzowa sprawił, że gra nieco się wyrównała i drużyny do końca pierwszej połowy walczyły bramka za bramkę. Ta część spotkania skończyła się wynikiem 19:12. Sensacja wisiała w powietrzu. Jednak w piłce ręcznej 7 bramek to jest różnica którą nie dałoby się odrobić.
Drugą połowę drużyna Startu rozpoczęła w takim samym ustawieniu jak pierwszą. Koncertowa gra sprawia że w 42. minucie na tablicy był wynik 28:16. Do kibiców i zawodniczek dociera myśl, że ten mecz można wygrać. Trener przyjezdnych prosi o ostatni czas, który jej pozostał. Gra się wyrównała, zaczynało się widoczne zmęczenie u zawodniczek z Pietrowic. Walczyły jednak z ogromną determinacją. Trener Pietrowic mając w zapasie dwa czasy co kilka minut dawał chwilę odpocząć zmęczonym już mocno zawodniczkom. 5 minut przed końcem Start prowadził 32:25. Już nikt nie dopuszczał myśli, że może się coś niedobrego wydarzyć. Ostatnia syrena – 35:30.
Joachim Wieczorek – trener UKS Start Pietrowice: To był znakomity mecz moich zawodniczek. Przed meczem uczulałem, że trzeba grać z ogromną uwagą w obronie i mądrze w ataku wykorzystując stworzone sytuacje. To się nam udało. Mecz nam się dobrze ułożył, graliśmy przez dłuższy czas z ogromną swobodą, a to przekładało się na zdobywane bramki. Tempo meczu było bardzo duże to też nieco obawiałem się końcówki meczu – mimo olbrzymiego zmęczenia dziewczyny z wielką determinacją broniły wyniku do samego końca. Wielkie słowa uznania dla całej drużyny – za ambicję, wolę walki i fantastyczne widowisko, które mogliśmy oglądać.
Skład: Paulina Matczak, Paulina Reichel, Kinga Gotzmann, Paulina Dobuch, Aneta Lenort, Magdalena Reichel, Klara Gotzmann, Ola Zebrała, Paulina Kycia, Julia Wieczorek Paulina Duda.
Brawo dziewczyny!!!!!