Kamil Kostecki: przespaliśmy 60 minut
Kapitan Energetyka ROW Rybnik o przegranym spotkaniu z Kolejarzem Stróże.
Marek Pietras: Tego meczu nie musieliście przegrać.
Kamil Kostecki: Zgadza się. Mieliśmy swoje sytuacje, natomiast można powiedzieć, że pierwsze 60 minut przespaliśmy. Stworzyliśmy zbyt mało okazji do zdobycia bramki. Gdybyśmy grali tak jak ostatnie 30 minut, na pewno coś by wpadło. A tak zdobyliśmy tylko jedną bramkę, wynik jest fatalny, wszyscy rywali odjechali. Teraz jedyna opcja, żeby się utrzymać, to wygrać wszystkie trzy pozostałe spotkania.
Trzeba jednak też zaznaczyć, że Kolejarz dobrze się bronił. Ma doświadczonych defensorów, którzy ustawiali całą defensywę.
Zdawaliśmy sobie sprawę, że ten mecz nie będzie łatwiejszy od tych, które ostatnio graliśmy, i w których udawało nam się jednak zwyciężać. Kolejarz, podobnie jak my, jest mocno zdeterminowany w walce o utrzymanie, dlatego spodziewaliśmy się ciężkiej przeprawy. Natomiast nie spodziewaliśmy się, że stworzymy sobie tak mało sytuacji, szczególnie w I połowie.
Zostały trzy spotkania. Wszystkie bardzo ważne.
Szansa na utrzymanie jeszcze jest, ale trzeba zrobić komplet punktów. Mam trzy dnie do meczu z Puszczą Niepołomice, zrobimy wszystko żeby go wygrać. A potem kolejne. Wypracowaliśmy sobie niezłą sytuację przed ostatnimi czteroma kolejkami, ale jednym meczem zmarnowaliśmy cały wysiłek.