Polki pobiegły w sztafecie 4x400 m w eliminacjach drugim składem, nieoczekiwanie z raciborzanką już na pierwszej zmianie. Święty-Ersetic „delikatnie prowadziła”, a przy zmianie była tuż za Jamajką. Na ostatniej prostej sztafety Polki spadły na piąte miejsce i na mecie z czasem gorszym o 9 sekund od rekordu Polski odpadły z rywalizacji...
Złoci medaliści z Tokio zajęli 4 miejsce na MŚ w Eugene (Oregon, USA). Znakomita w półfinale Justyna Święty-Ersetic musiała tego samego dnia rywalizować w finale, choć wcześniejsze ustalenia wskazywały, że pobiegnie Anna Kiełbasińska. Ta jednak odmówiła startu i jak mówi raciborska sprinterka: duch drużyny zginął.
Polski mikst wywalczył w USA czwartą lokatę ze stratą 2 sekund do miejsca medalowego. Justyna Święty-Ersetic pobiegła w finale już na drugiej zmianie, co było zaskoczeniem. Wygrała Dominikana, przed Holandią i USA.
Polska plasowała się na szóstej pozycji, gdy pałeczkę w sztafecie przejmowała raciborzanka. Święty-Ersetic pokazała to, czym zawsze imponuje - na ostatniej prostej wyprzedziła rywalki i na mecie była trzecia, dając polskiej czwórce udział w finale.