Boksowali w memoriale profesora Motyczki
W Rydułtowach odbył się młodzieżowy turniej bokserski, podczas którego uczczono pamięć senatora Antoniego Motyczki. Zawody miały rangę imprezy międzynarodowej, gdyż udział w nich wzięli sportowcy z Czech i Kosowa.
- To pierwszy memoriał profesora Antoniego Motyczki, który kiedyś sam boksował jako zawodnik. Później był działaczem sportowym i bardzo pomagał naszej sekcji w rozwinięciu się oraz odnoszeniu sukcesów - powiedział Anatoli Jakimczuk, kierownik sekcji bokserskiej RMKS Rybnik, która dzięki pomocy finansowej rydułtowskiego magistratu zorganizowała zawody. - Walczymy w Rydułtowach, ponieważ pan Motyczka tutaj miał swoją siedzibę, tutaj prowadził swoją firmę. Miasto nie stawiało żadnych przeszkód, a pani burmistrz już zapowiedziała, że ta impreza musi być cykliczna - dodał Jakimczuk. Cały memoriał składał się z osiemnastu walk w różnych kategoriach wagowych oraz wiekowych. Ozdobą imprezy był pojedynek seniorów pomiędzy wielokrotnymi reprezentantami kraju i mistrzami Polski: Mateuszem Mazikiem i Patrykiem Cichockim. Dla tego drugiego było to pożegnanie z klubem RMKS, gdyż już niebawem podpisze zawodowy kontrakt w Wielkiej Brytanii. Efektowną walkę kolegów z drużyny sędziowie ocenili na remis. Wszyscy zawodnicy, którzy brali udział w memoriale, zostali uhonorowani nagrodami rzeczowymi oraz medalami, na których znalazła się podobizna profesora Antoniego Motyczki.