W Nędzy uczniowie tym razem lepsi od nauczycieli
- Chcielibyśmy w sporcie być lepsi od nauczycieli! - mówił tuż przed meczem gimnazjalista Szymon Śmieszek i zagrzewał swoich kolegów do walki. Na finał sportowego Dnia Dziecka jaki zorganizowała szkoła w Nędzy, nauczyciele zmierzyli się na boisku ze swoimi uczniami.
W Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy Dzień Dziecka na sportowo! Dzieci z najmłodszych klas szkoły podstawowej wzięły dział w zajęciach w "Crazy Club" i "Mega kolorowanki". Na pierwszych lekcjach dla uczniów zaplanowano warsztaty hip-hopu, a dla dziewcząt szkoły podstawowej dodatkowo prowadzona była zumba.
Rozegrano też turnieje piłki nożnej i siatkówki.
Wyniki:
Chłopcy klas IV-VI turniej piłki nożnej :
1 miejsce klasa VC
2 miejsce klasa VIA
3 miejsce klasa VAB
Chłopcy klas I-III gimnazjum turniej piłki nożnej:
1 miejsce IIIA
2 miejsce IIA
3 miejsce IAB
Dziewczyny klas I-III gimnazjum turniej piłki plażowej:
1 miejsce IIBC
2 miejsce IIA
3 miejsce IIIAB
- Działo się naprawdę sporo i spore było też zainteresowanie uczniów chcących wziąć udział w rozgrywkach. Wykorzystaliśmy całą dostępną bazę sportową, więc niestety liczba uczestników musiała być ograniczona - wyjaśniał Sylwester Bobrzik, nauczyciel wychowania fizycznego w Zespole Szkolno-Gimnazjalnym w Nędzy.
Sportowy Dzień Dziecka zakończył wzbudzający wielkie emocje mecz piłki nożnej nauczyciele (w składzie: Marek Wołczyński, Sylwester Bobrzik, Adrian Cichecki, Ireneusz Fiet, Krystian Okręt, Marek Czogalik , Maciej Giemza (uczeń) i Martin Musiolik) kontra uczniowie (w składzie: Michał Król, Szymon Śmieszek, Michał Neuhof, Dawid Afa, Eliasz Rudek, Ralf Bobrzik, Grzegorz Dudek, Dawid Wallach, Marek Pielczyk, Patryk Pendzich, Adrian Piotrowski i Maciej Jachimowicz).
- Nie jest łatwo skompletować drużynę nauczycieli, dlatego musimy się posiłkować panem animatorem zajęć na Orliku, a nawet jednym z uczniów - uśmiechał się Sylwester Bobrzik.
To był już drugi mecz, w którym uczniowie ZSG zmierzyli się ze swoimi nauczycielami. - Oczywiście największa radość jeśli udaje się wygrać właśnie uczniom - przyznał nauczyciel. Pierwszy taki mecz odbył się kilka dni temu z okazji święta szkoły. - Wtedy to wygraliśmy, ale tym razem chyba tak łatwo nie pójdzie, bo uczniowie będę chcieli się zrewanżować - uśmiechał się polonista Krystian Okręt, zasilający drużynę nauczycielską. - W drużynie nauczycieli są tacy, którzy grają regularnie. Ja nie trenuję wcale, mam nadzieję, że dotrwam do końca meczu! - śmiał się.
- To świetna zabawa - mówił gimnazjalista Szymon Śmieszek z drużyny uczniów. - Co nie zmienia faktu, że ostro dziś zawalczymy! W sporcie chcielibyśmy być lepsi od nauczycieli! - mówił.
Mecz był bardzo wyrównany (2-2) i rozstrzygnął się dopiero w rzutach karnych (3-6) na korzyść drużyny uczniów.