Gaszowice przegrały z Wilczą. Piękny gol na osłodę [WIDEO]
W grupie III katowickiej klasy okręgowej rozegrano hit kolejki, a być może rundy jesiennej. Dotychczasowy lider GKS Dąb Gaszowice podejmował aspirujące do awansu Wilki Wilcza. Zwyciężyli podopieczni trenera Jacka Wiśniewskiego 3:1.
Materiał wideo:
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie po pięknym golu z pola karnego autorstwa Radosława Szpaka. Sześć minut później składną akcję wykończył doświadczony Piotr Gierczak i było 1:1. Taki wynik utrzymał się do pierwszej połowy. W drugiej części meczu oba zespoły miały szansę rozstrzygnąć na swoją korzyść, ale zrobiły to Wilki z Wilczej strzelając w 83. minucie i tuż przed doliczonym czasem gry. Najpierw gola zdobył Dawid Gajewski, następnie Łukasz Szymura. Podopieczni trenera Wiśniewskiego są nowym liderem tabeli. Z kolei zespół z Gaszowic prowadzony przez trenera Zdzisława Marszolika spadł na trzecią lokatę i traci punkt do lidera. Rozdziela ich Naprzód Borucin.
GKS Dąb Gaszowice - LKS Wilki Wilcza 1:3 (1:1)
Radosław Szpak 3. - Piotr Gierczak 9., Dawid Gajewski 83., Łukasz Szymura 90.
Żółte kartki: Bartosz Stawarski, Jakub Gnyp, Kamil Sikora (wszyscy Dąb) - Mateusz Tomeczek, Piotr Gierczak, Tomasz Tabiś (wszyscy Wilki)
Sędziowali: Sebastian Jarzębak, Adrian Markiewcz, Kamil Ochojski (KS Katowice)
GKS Dąb Gaszowice: Rafał Niedziela - Mariusz Kraśniewski, Bartosz Stawarski (88. Jakub Słaby), Szymon Jezierski, Michał Mazur, Jakub Gnyp (85. Łukasz Michalski), Przemysław Kośmider (57. Grzegorz Brózda), Kamil Sikora, Dominik Trzetrzelewski (77. Patryk Porwoł), Radosław Szpak, Paweł Wieczorek.
LKS Wilki Wilcza: Robert Pietrek - Marcin Jurecki, Mateusz Kwoska (78. Michał Kopczyński), Mateusz Tomeczek, Mateusz Gruszka, Jakub Steuer, Piotr Gierczak, Tomasz Tabiś, Łukasz Żyrkowski (76. Yevhen Kravtsiu), Damian Kraska (46. Łukasz Szymura), Dawid Gajewski.
POWIEDZIELI PO MECZU:
Zdzisław Marszolik, trener GKS Dąb Gaszowice: Zazwyczaj jako pierwsi tracimy bramkę, a dzisiaj było na odwrót. Wilcza wyrównała po bardzo fajnej akcji. Później mecz był wyrównany, środek boiska należał do gości. Widać było większe doświadczenie zawodników, którzy grali wyżej w tym Piotrka Gierczaka, który grał w ekstraklasie. Im bliżej było końca tym bardziej dominowaliśmy i wtedy zostaliśmy skarceni bramką na 2:1. Przy 1:1 nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a kto nie wykorzystuje u siebie to przegrywa mecz. Nie mam żadnych pretensji do zawodników przy utraconych golach. Wiadomo, że jest to amatorka, buty trzeba mieć przygotowane na trawę suchą. Dzisiaj pierwszy raz graliśmy w deszczu w tym sezonie i było widać, że przy trzeciej bramce mój zawodnik się poślizgnął. Ale to jest amatorka i nie każdy ma dwie pary butów, tak jak to powinno wyglądać. Wilcza bardzo się zmieniła odkąd prowadziłem tą drużynę dwa lata temu. Zostało trzech zawodników, którzy byli w pierwszym składzie i dwóch co byli zazwyczaj rezerwowymi. Chłopcy którzy grali tam za moich czasów się porozchodzili po innych klubach. Podsumowując mecz to był on na wysokim poziomie i chłopcy sobie chwalili, że wreszcie jakiś przeciwnik z którym można pograć.
Jacek Wiśniewski, trener LKS Wilki Wilcza: Liga jest bardzo długa, więc nie był to decydujący mecz. Spotkaliśmy się już w piątej kolejce. Na pewno był to jeden z ważniejszych meczów, ale nie decydujący. Zarówno my jak i Gaszowice to drużyny z aspiracjami na awans, więc inni się na nas specjalnie mobilizują. Rozmawialiśmy przed meczem, że gdybyśmy tutaj polegli to i tak tracilibyśmy tylko pięć punktów - to żadna strata, bo liga dopiero się zaczęła. Uważam, że obie drużyny były dzisiaj bardzo dobrze fizycznie dysponowane. Pod koniec mieliśmy większą przewagę i udało się strzelić decydujące gole. Wygraliśmy zasłużenie. Teraz skupiamy się na pracy w tygodniu i kolejnych meczach. Chłopaki teraz mogą sobie wypić piwko i cały wieczór mają prawo się cieszyć, a od jutra ciężka praca. Chcemy awansować do czwartej ligi i taki plan realizujemy.
Podziękowania dla OSP Gaszowice za pomoc w realizacji materiału wideo
Gdzie jest Szkatuła?! ooooo gdzie jest Szkatuła!
stawarski do pszowa albo do rymera wracaj!!!
Skrót nie oddaje tego co działo sie na meczu , Gaszowice przewazały chciały strzelic na 2;1 i zostały skarcone , 3 bramka to juz konsekwencja ofensywnego nastawienia Dębu aby wyrównać , obiektywnie patrząc Wilcza to solidna ekipa ale jednak jeszcze za słaba by awansowac , nie mogą równac sie z Ruptawą z poprzedniego sezonu lub tymbardziej z Bełkiem .
To chyba byles na innym meczu . Pierwszy raz widze te Gaszowice w tym sezonie i sie zastanawiam jak tyle pkt zrobiliscie
Wilcza nie zasłużyła na zwycięstwo z przebiegu gry:)