21 godzin na rowerze, czyli Śląski Maraton Rowerowy
Blisko 180 zawodników stanęło na starcie Śląskiego Maratonu Rowerowego. Zawody rozegrano po raz siódmy, a drugi w Mszanie.
Uczestnicy imprezy, którzy zjawili się w Mszanie z całej Polski mieli do pokonania 100-kilometrową pętlę. Oczywiście większość z nich pokonywała ją kilkakrotnie, bowiem rywalizowano w siedmiu kategoriach na dystansach od 100 do 650 km.
Organizatorami imprezy są: Stowarzyszenie Promocji Aktywnego Wypoczynku oraz Gminny Ośrodek Kultury i Rekreacji w Mszanie. W tym roku w przygotowanie i przebieg maratonu włączył się także Gminny Ośrodek Sportu. Inicjatywę wsparł Marszałek Województwa Śląskiego, raciborski i wodzisławski starosta, starosta czeskich Petrovic oraz wójt gminy Mszana.
- Dziękujemy głównie ekipie z Radlina na czele z rodziną Materzoków, którzy co roku pracują dzień i noc, by maraton odbywał się bez zakłóceń. Zawsze mogę także liczyć na Bronisława Karaska oraz Marię Trojan, którzy wspierają organizację maratonu - mówi Mirosław Kozielski, organizator przedsięwzięcia.
Dodaje, że słowa uznania należą się także władzom gminy Krzanowice oraz miejscowemu Ośrodkowi Kultury, który udostępnił pomieszczenia w Bojanowie. Tam znajdował się punkt kontrolny maratonu. - Oczywiście jak zawsze mogliśmy liczyć na wsparcie wodzisławskiej i raciborskiej policji oraz grupę motocyklistów Damir Team. Wielkie dzięki - dodaje Mirosław Kozielski.
Najlepsi zawodnicy odebrali puchary podczas pikniku rodzinnego organizowanego w Parku Aktywnej Rekreacji przez mszański GOKiR.
Pierwsze miejsce na dystansie 100 km zajął Tomasz Stępień, drugi był Stanisław Gembalczyk, który wyprzedził Stanisława Kraskiego. Na dystansie 200 km wygrał Adrian Woźnica przed Markiem Szatanikiem i Dariuszem Zarembą. 300 km najszybciej pokonał Mariusz Kolorz, drugi był Tadeusz Matuszek, trzeci z kolei Adrian Kostarek. Na dystansie 400 km zwyciężył Łukasz Śleziak przed Dawidem Krzepiną i Andrzejem Jagiełło. Marian Kołodziejski najszybciej pokonał dystans 500 km. O 9 sekund wyprzedził Mariusza Staszaka. Trzeci był Janusz Juraszek. Na dystansie 600 km najlepszy był Paweł Pieczka, który wyprzedził Tomasza Matusika i Arkadiusza Dąbka. Po raz pierwszy rywalizowano na rekordowym dystansie 650 km. Zwyciężył bogdan Adamczyk z czasem z czasem 20 godz. 51 min. i 44 sek. Wyprzedził Jarosława Piekarza (gorszy zaledwie o 5 sek.) i Pawła Sojeckiego.
Więcej zdjęć TUTAJ.
źródło: GOKiR Mszana
No na jakimś byle jakim marketowcu to nie, ale mam indianę (kupiona też de facto w sklepie typu market) a jest to liga jak kross czy merida, więc ja bym tak nie generalizował
No na jakimś byle jakim marketowcu to nie, ale mam indianę (kupiona też de facto w sklepie typu market) a jest to liga jak kross czy merida, więc ja bym tak nie generalizował
No na jakimś byle jakim marketowcu to nie, ale mam indianę (kupiona też de facto w sklepie typu market) a jest to liga jak kross czy merida, więc ja bym tak nie generalizował
No na jakimś byle jakim marketowcu to nie, ale mam indianę (kupiona też de facto w sklepie typu market) a jest to liga jak kross czy merida, więc ja bym tak nie generalizował
a co za rower kupiłeś, bo przy tych dystansach na marektowcach trochę już bym się bał szaleć :P
własnie kupuję sobie rower i może za rok wystartuję w konkurencji na 100 km :) ... jest motywacja :D