Węgierska Górka niespodziewanie pokonała Naprzód Borucin [ZDJĘCIA]
Wtorkowy mecz II ligi mężczyzn tenisa stołowego zakończył się przegraną zespołu z Borucina z niżej notowanym rywalem - LUKS Węgierska Górka.
Do zajmującego czwarte miejsce w tabeli Naprzodu Borucin przyjechali tenisiści z Węgierskiej Górki znajdujący się na dziewiątym miejscu. Co prawda ekipa z Borucina już wcześniej zapewniła sobie awans do najlepszej ósemki rundy finałowej, ale nikt nie myślał o jakimkolwiek odpuszczaniu.
Rywalizacja z niżej notowanym rywalem rozpoczęła się bardzo dobrze, a zawodnicy Naprzodu po tie-breakach pokonali swoich przeciwników. Mrozek pokonał Madeja, a Michael Barana. Borucin prowadził 2:0 i wydawało się, że gospodarze pokonają niżej notowanego rywala. W kolejnych dwóch pojedynkach zawodnicy Naprzodu gładko przegrali i na tablicy widniał wynik 2:2. Piecowski przegrał 0:3 z Eliaszem, a Lasota z Baranem.
W deblach poszło gorzej niż źle. Najpierw para Mrozek/Lasota przegrała z Baran/Madej 0:3, a potem po tie-breaku gorsi od pary Eliasz/Myszewski okazali się Piecowski/Michael. Naprzód przegrywał wówczas 2:4.
W kolejnym pojedynku singla Mrozek pokonał po wyczerpującym pojedynku Eliasza 3:2, ale na drugim stole Michael okazał się gorszy od Myszewskiego przegrywając 1:3. W meczu było 3:5 i tenisiści z Węgierskiej Górki wiedzieli, że remis mają zapewniony. W ostatnich dwóch singlach Lasota gładko przegrał 0:3 z Baranem i zwycięstwo gości okazało się faktem. Rozmiar porażki po tie-breaku zmniejszył Piecowski pokonując Madeja.
Ostatecznie Węgierska Górka pokonała w Borucinie Naprzód 6:4 i awansowała na siódmą lokatę. Naprzód nadal jest czwarty.