Początek okazał się sukcesem – podsumowanie Krajowej Ligi Zapaśniczej
Zakończyły się rozgrywki w Krajowej Lidze Zapaśniczej. Zawodnicy rozegrali serię 10 walk w różnych miastach Polski. Rozgrywki transmitowane były przez TVP Sport. Gospodarzem i inicjatorem przedsięwzięcia była MKZ Unia Racibórz, zaś jednym z partnerów strategicznych firma EKO-OKNA S.A.
Krajowa Liga Zapaśnicza, to cykl 10 spotkań, w trzech stylach: wolnym, klasycznym i kobiet. Zasady są przejrzyste - podczas każdego ze startów rywalizowały ze sobą dwie wytypowane drużyny. Mecze odbywały się w miastach, z którego wywodzi się dany team. Inicjatorami i zarazem organizatorami turnieju była MKZ Unia Racibórz, która rozgrywki zakończyła jako wicemistrz kraju. - Inicjatywa stworzenia Ligi zrodziła się już dawno temu. Pomysłodawcą był wieloletni działacz klubu i niegdyś świetny zapaśnik- Grzegorz Pieronkiewicz. Jest nam ogromnie przykro, że nie zdążył zobaczyć owoców swojej pracy. Turnieje ligowe okazały się sukcesem na skalę kraju – zapewnia Ryszard Wolny, prezes MKZ Unii Racibórz, organizator Krajowej Ligi Zapaśniczej.
Od pierwszych spotkań trybuny były pełne kibiców. Trzy mecze transmitowała TVP Sport. Dzięki temu znacznie wzrosła popularność tej dyscypliny. - Potwierdzeniem tego są statystki oglądalności, jakie przedstawiła nam telewizja. Przykładowo jedno ze spotkań ligowych miało zdecydowanie większą oglądalność niż np. emitowany w tym samym czasie mecz koszykówki ekstraklasy. Takie wiadomości ogromnie cieszą i utwierdzają, że nasza praca, treningi i zaangażowanie ma sens – podkreśla Ryszard Wolny.
Prezes MKZ Unii Racibórz ma jeszcze jeden powód do dumy – oprócz wspaniałej prezentacji całego turnieju, doskonale spisała się reprezentowana przez niego drużyna. Raciborzanie wywalczyli wicemistrzostwo kraju. - Poziom był bardzo wysoki. Patrząc, z jakimi zawodnikami przyjdzie nam się zmierzyć, liczyliśmy co najwyżej na 4 miejsce w tabeli. Dzięki wsparciu doskonałych zawodników z m.in.: LKS „Dębu” Brzeźnica, Piekar czy nawet Białorusi udało nam się wypracować taką pozycję – nie kryje zadowolenia R. Wolny.
Dumny z prezentacji swoich wychowanków jest także Hubert Skornia, prezes LKS „Dąb” Brzeźnica. - Nasi zawodnicy wspaniale zaprezentowali się na matach ligowych. Unii „wypożyczyliśmy” najlepszych zapaśników, takich jak: Mistrzowie Polski Sebastian Jezierzański i Agata Tatar; uczestnik mistrzostw Europy i świata juniorów Patryka Ołenczyna, czy doskonale rokujących młodych zapaśników - Mateusza Kampika oraz Patryka Gołuchowskiego. Wszyscy spisali się doskonale i to ich nazwiska były najczęściej wyczytywane jako zwycięzców – mówi Hubert Skornia.
Pod wrażeniem organizacji przedsięwzięcia byli też sami zawodnicy. - Cieszę się, że mogłem reprezentować raciborski klub na tak fantastycznym turnieju. Dzięki transmisjom, jakie zapewniła nam telewizja, większe grono osób mogło zobaczyć walki zapaśnicze na żywo. Ponadto o naszym mieście (Raciborzu) było głośno w całej Polsce. To przecież tu zrodził się pomysł i ludzie z Raciborza stworzyli to wspaniałe wydarzenie. Mam nadzieję, że organizatorzy będą kontynuować pomysł i z każdą edycją będzie przybywać chętnych do uczestnictwa w lidze – przyznaje Sebastian Jezierzański, mistrz Polski z LKS „Dąb” Brzeźnica, który wspaniale zaprezentował się podczas walk w KLZ. Po jej zakończeniu nie odpoczywa. Obecnie szlifuje formę na zgrupowaniu w Turcji, gdzie przygotowuje się do kolejnym występów na arenie krajowej i międzynarodowej.
Pełne trybuny kibiców, tysiące osób przed telewizorami, to jednak nie wszystko. Organizatorzy doskonale wiedzą, że aby zorganizować tak duże przedsięwzięcie trzeba pozyskać sponsorów. - Bez wsparcia instytucji oraz prywatnych osób i firm nie moglibyśmy pozyskać czołowych zawodników, a w konsekwencji turniej nie mógłby się odbyć. Jednym z naszych najważniejszych partnerów strategicznych były EKO-OKNA. Prezes Spółki – Mateusz Kłosek, podobnie jak my – wyznaje zasadę, że sport to najtańsza forma wyprowadzania dzieci z różnych nałogów. Jeśli od najmłodszych lat będą trafiały do klubów sportowych, rozwijały swoje pasje, zainteresowania, wówczas nie będą miały czasu włóczyć się po ulicach czy przesiadywać przed komputerem. Serdecznie dziękujemy za tak hojne wsparcie i mamy nadzieję, że nasza współpraca będzie kontynuowana – podsumował Ryszard Wolny.
Autor: Justyna Korzeniak, Adventure Media