Siatkarski felieton. Bethoven po amatorsku, czyli artyści w swoim fachu
– Wśród setek zawodników, reprezentujących barwy drużyn naszej ligi, znalazłem, dostrzegłem grupę artystów w swoim fachu – pisze Janusz Lazar.
PRZYJMUJĄCY:
1. SEBASTIAN MARCZYŃSKI (Dwójka Świerklany Projtrans).
Miłośnik siatkówki plażowej. Człowiek o niesamowicie stabilnym przyjęciu. Zawodnik o znakomitym zasięgu w ataku. Nazwałem go sobie „zawodnikiem o gumowym nadgarstku”, bo to co potrafi zrobić atakując piłkę potrafi zaskoczyć. Może nie dysponuje atomową siłą, choć potrafi „przyłożyć”, ale technika użytkowa stawia Sebastiana w gronie artystów.
2. MIKOŁAJ SZCZEPAŃSKI (Leśna Perła Damons Rybnik).
W naszej Lidze od tego sezonu i od razu stał się objawieniem na swojej pozycji. Świetny gracz o dobrym przyjęciu oraz niebagatelnej szybkości w ataku. Dużo widzi na boisku, wysoko łapie piłkę i kontroluje ryzyko. Mikołaj dysponuje również atomowym serwisem. Widziałem niejednokrotnie jak zdobywał punkty seriami w tym elemencie.
3. MIROSŁAW HYJEK (Proxeo Silesia Lubomia).
Gość od zadań specjalnych w swojej drużynie. Jeden z bardziej utalentowanych graczy naszej Ligi. Potężny zasięg, siła, dynamika. A z drugiej strony umiejętność „zwolnienia” ręki, czy w ataku czy na zagrywce. W tym elemencie niezwykła powtarzalność. Gracz, którzy bierze na siebie odpowiedzialność w kluczowych momentach meczu. Niezwykły talent siatkarski, choć trapiony kontuzjami. Ale póki co gra i świetnie się tym bawi.
4. WOJTEK MUSIOLIK (Jedynka Jankowice II)
Jeden z graczy o najlepszym zasięgu i wyskoku w Lidze. Jeden z najlepiej punktujących graczy. Dynamika ataku zarówno ze skrzydła, jak i z "6" strefy. Często w momentach kryzysowych dla drużyny bierze atak na swoje barki. Rzadko zwalnia rękę, ale jest bardzo skuteczny.
LIBERO:
1. ŁUKASZ MAJENTA (Leśna Perła Damons Rybnik).
Myślisz libero RALPS Atlas Tours – mówisz Łukasz Majenta. Michał Anioł, Mozart, Mickiewicz, czy Kopernik swojej pozycji. Nie przesadzam. Wielka postać Ligi, znakomity zawodnik, doświadczenie, umiejętność ustawienia się w obronie, znakomita amortyzacja przyjęcia mocnej zagrywki, dogranie w tempo zagrywki typu float. Nawet na rozgrzewce to, co robi, robi perfekcyjnie. Dobry organizator swojej drużyny. Wielki talent.
2. KAMIL KRZANICKI (Proxeo Silesia Lubomia).
Młody wilczek ligowych libero. Ale jest artystą w swoim fachu. Nie można przejść obojętnie oglądając jak czyta grę w obronie, jak podkłada się pod przebijane piłki. Czasem broni intuicyjnie, z ogromnym poświęceniem, ale niezwykle skutecznie. W grze widać zaangażowanie i pasję.
Można by napisać jeszcze o wielu świetnych graczach wyróżnić jeszcze kilku, kilkunastu zawodników. Bo takowi są i grają. Ale ci wyżej wspomniani, to gracze nietuzinkowi, mający realny wpływ na grę swoich drużyn. Ludzie kreujący grę, żeby nie powiedzieć wyznaczający pewne trendy siatkarskiego rzemiosła naszej Ligi. Słowem ARTYŚCI. Ktoś powie, że przesadzam. A ja powiem, że doceniam. Doceniam fakt, że oprócz tego, że grają dla czystej przyjemności, to wkładają w tą grę swoją „artystyczną cząstkę”, która w decydujących momentach meczu potrafi przechylić szalę zwycięstwa.
Autor: Janusz Lazar
Janusz jak zwykle w formie :)