Przebita dętka pozbawiła szans Bartosza Giemzę na wygraną w Pucharze Świata
W kończących cykl downmall, zawodów polegających na ściganiu się po centrach handlowych, Bartosz Giemza z Rybnika nie awansował do finału i w klasyfikacji generalnej wypadł poza podium.
Po trzech częściach w Ulm, Essen i Budapeszcie, rybniczanin był liderem w klasyfikacji generalnej. W ostatnich podwójnie punktowanych zawodach w Pradze, nasz zawodnik przebił dętkę i nie awansował do finału. - To była piękna przygoda. Wspólnie ze sponsorami złożyliśmy rower, na którym w końcu mogłem rywalizować z najlepszymi jak równy z równym. Byłem na podium w dwóch pierwszych zawodach, w Budapeszcie dopadła mnie choroba, ale zająłem dobre piąte miejsce. Zawody w Pradze miały być tymi w których Polak pierwszy raz wygra cały cykl zawodów... złośliwość rzeczy martwych? W drugim przejeździe przebiłem dętkę. Nie awansowałem do finału i nie wygrałem całego cyklu... szkoda. Dzięki wszystkim za wsparcie i doping! Dziękuję Eastern Gravity za kolejny sezon super zmagań i organizacji na najwyższym poziomie - powiedział po zawodach Bartosz Giemza.