40 pytań o przyszłość OSiR w Raciborzu. Czy ciąży mu duch starego dyrektora?
Dyrektor OSiR jest chwalony przez prezydenta Lenka, ale część radnych nie zostawia na nim suchej nitki. Sprawdź, za co oberwało mu się na ostatnim spotkaniu z rajcami.
Krzysztof Borkowski (na zdj.) – najmłodszy z dyrektorów miejskich placówek, następca Jerzego Kwaśnego, który OSiR–em kierował od lat 90–tych ubiegłego wieku, gościł na posiedzeniu komisji oświaty. Jego wizytę sprokurował radny Zbigniew Sokolik. W „obroty” wzięli go opozycyjni radni – Leszek Szczasny i Anna Ronin. Aktywny w przepytywaniu Borkowskiego był też Michał Kuliga. Ogółem z sali obrad padło 40 pytań, najwięcej od Ronin i Sokolika – po 10. W dyskusji wzięli udział wszyscy członkowie komisji, a dyrektor OSiR został w tej kadencji najbardziej odpytywanym urzędnikiem raciborskiego samorządu. Chwalony przez prezydenta, skrytykowany przez radnego Szczasnego. Pierwszy mówił, że dyrektora bronią i liczba korzystających z placówek ośrodka i dobre opinie tych osób. Opozycjonista porównał dyrektora do nowej, młodej wizytówki starych działań niewydolnej jego zdaniem struktury.
Z zestawu zapytań wybraliśmy te, którym poświęcono najwięcej uwagi w rozmowach. Podzieliliśmy je na różne kategorie.
(m)
Podpowiedzi
Najwięcej przedstawił ich Michał Kuliga. Zaproponował wprowadzenie ostatniej godziny wejścia na basen, bo klienci przychodzą na kwadrans przed zamknięciem i chcą wykorzystać cały swój czas pobytu. Jego zdaniem kadra pracująca w niedziele powinna otrzymać dodatek specjalny. Ponadto niepełnosprawnym trzeba ustawić przy prysznicach ławeczkę lub krzesełko. Obok skejtparku warto ulokować gniazdka z prądem i uruchomić dostęp do internetu, bo skejterzy lubią kręcić filmiki. Latem na lodowisku można ustawić kosze do streetballa. Tomasz Cofała uważa, że z budżetu obywatelskiego w 2019 roku (będą tam brane pod uwagę tylko duże, kosztowne projekty) OSiR powinien powalczyć o pieniądze na remont basenu w Oborze.
Kontrowersje
Leszek Szczasny dziwił się, że tak mało osób (174 w ciągu roku) korzysta z noclegów w Arenie Rafako. Ganił szefa ośrodka za brak oferty kempingu w Oborze w największych bazach informacji o tej formie wypoczynku w Polsce. Dziwił się, że z OSiR–u nie wpływają do rady wnioski o sfinansowanie remontu lodowiska, które jest zamykane w sezonie. Z informacji jakie posiadł radny, w ośrodku ma być za dużo kierowników.
Anna Ronin zastanawiała się czemu posłuży podwyżka cen biletów na basen. Wspominała o tym, że „o złej atmosferze w OSiR nosiło się po Raciborzu”. Poddała pod rozwagę czy z obiektu nie korzysta zbyt wiele szkółek pływania, bo klienci nie mają gdzie popływać. Przypomniała o konieczności zadaszenia lodowiska. Pytała też o umieszczanie na stronie internetowej aquaparku aktualnych wyników badania wody dla Sanepidu. Michał Kuliga prosił by uczulić ratowników z aquaparku, zwłaszcza tych młodych, którzy często „siedzą i rozmawiają”. Tymczasem na basenie są „czarne punkty”, w których ktoś może potrzebować pomocy, a rozkojarzony ratownik nie dostrzeże zagrożenia.
Uwagi
Zbigniewa Sokolika niepokoiło czy H2Ostróg aby nie podzieli losu aquaparku Nautica z niedalekich Gorzyc, do którego samorząd musi wciąż dopłacać. Dopytywał on również o inwestycje w panele fotowoltaiczne na basenie. Te – kosztem ponad milionowej dotacji z UE - mają się pojawić w 2019 roku. Sokolik wrócił do pomysłu budowy boisk do siatkówki plażowej na Zamkowej. Miały one się pojawić na krajowych mistrzostwach transmitowanych przez Polsat, z finałem na Zamku Piastowskim. Do imprezy jednak nie doszło i plany przepadły. Miasto ma dokumentację projektową, ale jest przerażone kosztami: od 350 do 600 tys. zł. Sokolik wskazał, że w Rybniku potrafili takie obiekty zbudować. Na pytanie o koniec remontu stadionu miejskiego radni dowiedzieli się, że na otwarcie obiektu mają przyjechać gwiazdy lekkiej atletyki – Tomasz Majewski (aktualna) i Jacek Wszoła (była). Stadion posłuży sportowcom z „ósemki” i na zawody krajowe, ale dla młodzieżowców. Witold Ostrowicz wskazał na brakujące toalety w kempingach pod lasem. Miasto potrzebuje na ten cel 270 tys. zł.
Szczasny: dyrektor mnie nie przekonał
Radny określił OSiR jako niewydolną strukturę, gdzie pracownicy mają niskie płace, do konkretnej roboty zostaje niewielka garstka, a potem jest zdziwienie, że na basenie jest brudno, a rzeczy są realizowane z opóźnieniem. – Dyrektor mnie nie przekonał. Nie powiedział co zmienił od czasu odejścia dyrektora Kwaśnego. Wiązaliśmy z następcą wielkie nadzieje. Ostatecznie pan Borkowski został młodą, fajną wizytówką dla starej trochę niewydolnej struktury. Nie tylko duch poprzedniego dyrektora ciąży nad placówką – stwierdził na posiedzeniu Leszek Szczasny.
Borkowski: chcę by OSIR robił „coś łał”
O wizję i plany pytali szefa ośrodka L. Szczasny i Anna Ronin. Ten mówił, że przygotuje w tym celu odrębne wystąpienie na piśmie, ale podał, że chce OSiR–u dla mieszkańców, aby jego oferta była wciąż lepsza. – Żeby ludzie mówili, że robimy „coś łał”. Tak jak udało się zorganizować spływy kajakowe, na które teraz ciężko się dostać. Prezydent Mirosław Lenk pochwalił swego dyrektora za „4 biegi Racibórz”. – One urosły przy panu dyrektorze. Teraz wzorują się na Raciborzu zarówno Wodzisław Śląski jak i Rybnik – stwierdził. Borkowski posłużył się dla oceny tego co robi cytatem z artykułu mediów opisujących bieganie: wydawało się, że lepszej imprezy biegowej nie można już zrobić, ale wystarczyło przyjechać do Raciborza.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
Podróżnik, były radny Gminy Racibórz.
Wiceprezydent Raciborza
Kurator sądowy, radny powiatu raciborskiego, prezes Stowarzyszenia "Pomocna Dłoń", Przewodniczący Rady Powiatu Raciborskiego
Były radny miasta Racibórz.