Miał małe szanse na przeżycie. Teraz zagra w Kosmicznym Meczu
W przeszłości grał piłkę nożną, później spotkała go osobista tragedia. Teraz Krzysztof Sałajczyk z Budzisk jako prezes Fundacji "Pomocna Dłoń Po Wypadku" wróci na boisko podczas "Legendarnego Kosmicznego Meczu", który odbędzie się 1 czerwca na stadionie miejskim w Rybniku.
- Od dziecka moją pasją była piłka nożna, niestety przez wypadek, który mnie spotkał w 2010 roku o mojej pasji oraz o graniu w piłkę mogłem już tylko pomarzyć. Po wypadku dawano mi 1 proc. szans na przeżycie, przeszedłem pierwszą w Polsce operację stabilizacji klatki piersiowej oraz kręgosłupa za pomocą tytanowych listew. Po tygodniach spędzonych na intensywnej terapii, gdy mój stan się ustabilizował przeniesiono mnie, a właściwie to przewieziono na oddział rehabilitacji medycznej znajdującej się w tym szpitalu. Gdzie powoli i z bardzo wielkim trudem stawałem na nogi, pamiętam, że rehabilitanci byli zaskoczeni moim podejściem do życia i chęcią ćwiczenia i wrócenia do zdrowia. Niestety już wtedy wiedziałem, że moje plany, marzenia i całe dotychczasowe życie zmieniło się diametralnie. Teraz po ośmiu latach wrócę na boisko w charytatywnym meczu, z zawodnikami którzy byli kiedyś dla mnie wzorem i przykładem jak Maciej Żurawski, Kamil Kosowski czy Jacek Krzynówek. Bardzo się cieszę, że pomimo tak ciężkiego wypadku uda mi się jeszcze ubrać buty piłkarskie i wyjść na boisko. Chce by to było przykładem dla wszystkich moich podopiecznych oraz setek ludzi, którzy nie wierzą w to, że nawet po takich wypadkach można walczyć i spełniać marzenia - powiedział Krzysztof Sałajczyk, prezes Fundacji "Pomocna Dłoń Po Wypadku".
Ludzie
Były prezes spółki komunalnej - Unia Racibórz sp. z o.o.