Liga Europy: skromne zwycięstwo Górnika. Czerwona kartka dla Żurkowskiego [ZDJĘCIA]
Górnik Zabrze bardzo długo nie potrafił pokonać dobrze dysponowanego bramkarza Zarii Bielce. Udało się dopiero w samej końcówce - jedynego gola w meczu pierwszej rundy eliminacji do Ligi Europy zdobył Igor Angulo.
Los sprawił, że Górnik Zabrze swój pierwszy mecz w europejskim pucharze od 1995 roku rozegrał przeciwko Zarii Bielce - aktualnie ostatniej drużynie mołdawskiej ekstraklasy. Odmieniony zespół trenera Marcina Brosza był faworytem, ale postawa była pewną niewiadomą.
Pierwsza połowa spotkania toczyła się pod dyktando Górnika Zabrze, który już w pierwszych minutach mógł objąć prowadzenie - po uderzeniu z rzutu wolnego Igora Angulo piłka odbiła się od poprzeczki. Chwilę później zrobiło się groźnie w polu karnym gospodarzy, jednak Tomasz Loska zdołał obronić strzał Siergieja Aleksiejewa. Do przerwy gra toczyła się głównie na połowie Mołdawian. Kilka razy groźnie zaatakował nowy zawodnik "Trójkolorowych" Jesus Jimenez, nieznacznie nad poprzeczką - głową - po rzucie rożnym uderzył Przemysław Wiśniewski, który dzisiaj debiutował w seniorskiej drużynie 14-krotnego mistrza Polski. Również niewiele brakowało, by gola głową zdobył Angulo.
Druga połowa rozpoczęła się tak samo jak pierwsza - od poprzeczki. Tym razem jednak po rzucie rożnym uderzał Dani Suarez, a udaną interwencją popisał się bramkarz gości. W kolejnej sytuacji doszło do kontrowersji - biegnący na bramkę rywala Angulo został zaatakowany wślizgiem. Hiszpan domagał się przewinienia, ale sędzia uznał, że faulu nie było. Gdyby nie ta interwencja, napastnik Górnika mógłby znaleźć się w sytuacji sam na sam z bramkarzem...
Górnik starał się wyjść na prowadzenie, ale miał problemy z przedarciem się przez mołdawskie zasieki. Goście bardzo rzadko atakowali i skupili się na obronie bezbramkowego rezultatu - ale zadania nie wykonali. Na kilka minut przed końcem - nie po raz pierwszy - zabrzan uratował Angulo, który uderzeniem głową wykończył dośrodkowanie z prawej strony boiska.
Górnik kończył mecz w "10", bo w doliczonym czasie gry drugą żółtą kartkę otrzymał Żurkowski.
Górnik Zabrze - Zaria Bielce 1:0 (0:0)
Bramka: Angulo 87.
Górnik: Tomasz Loska - Adam Wolniewicz, Przemysław Wiśniewski, Dani Suarez, Adrian Gryszkiewicz - Maciej Ambrosiewicz (81' Damian Liszka), Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Adam Ryczkowski (46. Marcin Urynowicz) - Jesus Jimenez (75. Rafał Wolsztyński), Igor Angulo. Trener: Marcin Brosz.
Zaria: Vladimir Livsit - Ion Burlacu, Lucas Silva, Daniel Dumbravanu, Oleg Yermak - Da Silva (70. Rodrigo Bostan), Garcia - Conrado (81. Guillermo), Vladim Gulceac, Jean Patric (46. Gheorghii Ovseannicov) - Serghei Alexeev. Trener: Vlad Goian.
Żółte kartki: Jimenez, Żurkowski - Yermak.
Czerwona kartka Żurkowski (90. za dwie żółte).
Sędziował: Filip Glova (Słowacja).
Widzów: 19 528.