Trener Górnika: Rozegraliśmy bardzo przyzwoite zawody
- Chciałem pochwalić chłopaków. Większość debiutowała w eliminacjach do Ligi Europy, a paru grało pierwszy raz w Górniku. Rozegraliśmy bardzo przyzwoite zawody, ale tak naprawdę zdajemy sobie sprawę, że to dopiero pierwsza połowa - powiedział po meczu z Zarią Bielce trener Marcin Brosz.
Górnik Zabrze w spotkaniu z Zarią Bielce miał mnóstwo sytuacji do strzelenia gola. W poprzeczkę trafili Igor Angulo i Dani Suarez, a dogodne okazje do wpisania się na listę strzelców mieli też Przemysław Wiśniewski, Szymon Żurkowski i Jesus Jimenez. Skończyło się jednak na skromnej, jednobramkowej wygranej, która nie daje pełnego spokoju przed rewanżem.
- To był bardzo trudny mecz dla nas. Od samego początku szukaliśmy swoich szans. Były fragmenty gry, w których musieliśmy mozolnie budować akcje i szukać swoich okazji, by strzelić upragnioną bramkę szybciej i spowodować, żeby formacje przeciwników nie były tak blisko siebie - analizował trener Marcin Brosz, który docenił grę swojego zespołu.
- Chciałem pochwalić chłopaków. Większość debiutowała w eliminacjach do Ligi Europy, a paru grało pierwszy raz w Górniku. Rozegraliśmy bardzo przyzwoite zawody, ale tak naprawdę zdajemy sobie sprawę, że to dopiero pierwsza połowa. Czeka nas bardzo trudny rewanż z rywalem, który ma doświadczenie. W tydzień musimy się bardzo dobrze przygotować - zauważył opiekun zabrzan.
Gospodarze meczu, który odbędzie się 19 lipca, nie będą mieli nic do stracenia i mogą zaatakować od pierwszych minut. - Patrząc na inklinacje piłkarzy, których Zaria pozyskała w ostatnim czasie, będzie to całkowicie inne spotkanie. Wynik będzie determinował przeciwników, by grać inaczej, ale my nie możemy na to patrzeć. Musimy mieć swój pomysł. Czeka nas zdecydowanie cięższy pojedynek - podkreślił Brosz.