Wyrównany mecz w Zabrzu, ale z happy endem
NMC Górnik Zabrze nie bez problemów pokonał Sandra SPA Pogoń Szczecin 32:26.
Zabrzanie bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie, od prowadzenia 2:0. Później jednak ofensywa zacięła się, co wykorzystali goście, obejmując prowadzenie. Pogoń grała prostą - ale szybką - piłkę, co długo przynosiło efekt. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, a trafienie na 15:14 zdobył tuż przed syreną na przerwę Michał Adamuszek.
Druga część początkowo również była wyrównana. Gra gości zaczęła sypać się po dwóch z rzędu karach dla Jedziniaka i Matuszaka. W efekcie gospodarze na nieco ponad kwadrans przed końcem prowadzili 24:20. Dobrze grał Marek Daćko, ale nie dokończył spotkania - otrzymał czerwoną kartkę za faul na Arkadiuszu Bosym. Pogoń nerwowo konstruowała akcje, co wykorzystywali zabrzanie, skutecznie kontrując.
NMC Górnik wygrał sześcioma trafieniami. Najskuteczniejszym graczem gospodarzy był Bartłomiej Tomczak, który rzucił siedem bramek.
NMC Górnik Zabrze – Sandra SPA Pogoń Szczecin 32:26 (15:14)
NMC Górnik: Kornecki, Zapora – Gluch 4, Daćko 5, Tomczak 7, Sluijters 3, Gromyko, Czuwara 1, Pawelec, Buszkow 2, Tatarincew 3, Gliński 1, Gogola 3, Bąk 1, Adamuszek 2. Trener: Rastislav Trtik.
Kary: 8 minut (Daćko, Tomczak, Tatarincew, Bąk)
Czerwona kartka: Marek Daćko
Pogoń: Teterycz, Bartosik – Radosz, Krupa 4, Bosy 8, Bartosik, Jońca, Jedziniak 3, Krysiak 5, Matuszak 2, Rybski 2, Miłek, Zaremba, Fedeńczak 1. Trener: Piotr Frelek.
Kary: 10 minuty (Krupa, Jedziniak, Matuszak, Miłek, Fedeńczak).