Młodzi zapaśnicy Unii Racibórz po raz szósty z rzędu na podium
Kolejny sukces Miejskiego Klubu Zapaśniczego z Raciborza. 7. Mistrzostwa Polski Młodzików z zapasach w stylu klasycznym odbyły się w Janowie Lubelskim. Unia po raz szósty z rzędu znalazła się na podium (4 x mistrzostwo, 2 x wicemistrzostwo).
- W rocznikach 2004-2006 walczyło 14 zawodników Unii Racibórz. Wywalczyliśmy 4 medale, a jeden z zawodników skończył na piątym miejscu. W klasyfikacji drużynowej zajęliśmy drugie miejsce. Wyprzedził nas zespół z Pabianic, a z kolei my znaleźliśmy się przed Olimpijczykiem Radom. Bardzo mnie cieszy to, że jest to nasze szóste podium z rzędu w klasyfikacji drużynowej. Jedne kluby odnoszą sukcesy, później mają serię porażek, a my wciąż trzymamy poziom plasując się regularnie na podium - powiedział trener Piotr Żurawik.
Pozycje medalowe zdobyli: Wojciech Iwanowski (brązowy medal w kategorii do 62 kg), Karol Staniewicz (brązowy medal w kategorii do 85 kg), Kajetan Jakubowski (wicemistrzostwo Polski w kategorii do 35 kg) i Andrea Ratajczak (złoty medal w kategorii do 75 kg).
Młodym zapaśnikom pomaga to, że treningi mają również w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Raciborzu. - Mamy szeroki wachlarz, bo możemy trenować zarówno rano jak i po południu. Możemy się skupić także na prewencji urazów, a także części specjalistycznej treningów - powiedział Żurawik.
Ludmiła Nowacka, dyrektor ZSOMS powiedziała na spotkaniu zorganizowanym w szkole, żeby sukcesy zapaśników miały dwie strony jak medal. - Życzę wam aby wyniki w nauce były równie dobre jak w treningach i zawodach. Bo to czego nauczycie się na zajęciach w szkole przyda wam się w przyszłości. Gratuluję wam wicemistrzostwa w drużynie. Często jak was obserwuje prezentujecie się jak jedna wielka rodzina. Przebywacie ze sobą w szkole, na treningach i obozach sportowych. Dziękuję trenerom Piotrowi Żurawikowi i Mateuszowi Wanke za pasję jaką wkładają w pracę - powiedziała Ludmiła Nowacka.
Głos zabrał także prezes zapaśniczej Unii, złoty medalista olimpijski z Atlanty, Ryszard Wolny. - Sam udział w mistrzostwach Polski to wielkie wyróżnienie. Dołączam do gratulacji dla trenerów, bo bez nich tego sukcesu by nie było. Oni mają wizję, którą z wami realizują. Udział w mistrzostwach Polski to pierwszy krok do wielkiej kariery. Jesteście fajną grupą, która wzajemnie się wspiera i to jest bardzo ważne. Utożsamiacie się z jednym z najlepszych klubów w Polsce, a ja cieszę się, że znów znaleźliśmy się na podium i trzeba dodać, że do mistrzostwa zabrakło nam zaledwie dwóch punktów. Mam nadzieję, że te dwa punkty odrobimy w przyszłym roku i ponownie jak przed laty zdobędziemy jak dotychczas przynajmniej cztery razy z rzędu mistrzostwo Polski - powiedział prezes Ryszard Wolny.
Zawodnicy podkreślali, że najbardziej stresująca jest pierwsza walka w zawodach i ta o medal. Trener Mateusz Wanke przyznał, że najgorsza najczęściej bywa walka o brązowy medal, bo gdy dostanie się do finału, to przynajmniej srebro już jest, a tak to można zostać z niczym.
Wszyscy zebrani życzyli sobie, aby Racibórz ponownie doczekał się medalisty olimpijskiego w zapasach.