Głośniki, które zasłaniają mecz [ZDJĘCIA]
Jest ich dwanaście, ale cztery z nich są zamontowane w beznadziejnym miejscu. Wchodząc na trybuny stadionu przy Zamkowej widzimy wyremontowane boisko, piękną bieżnię, jednak dopiero po rozpoczęciu meczu zauważamy, że coś zaczyna nam przeszkadzać. Tak to maszty, a na nich głośniki.
- To jest jakieś nieporozumienie. Po co na środku komuś głośniki jak z pozostałych słychać równie dobrze. Tylko zasłaniają mecz - mówił na ostatnim spotkaniu Unii Racibórz kibic Sławek. Z niedowierzaniem głową kręcili także działacze raciborskiego klubu i spiker.
Rozchodzi się głównie o cztery z dwunastu głośników. Przeszkadzają one głównie operatorom kamer, bo przy zbliżeniu obiektywu na boisko piłkarz prowadzący piłkę często znika za głośnikiem. W przypadku przeprowadzenia ważnej akcji, bądź groźnego faulu w tym miejscu realizacja materiału wideo jest niekompletna, bo widać głośnik, a nie to co w tym momencie jest ważniejsze na boisku. - Widuje się, żeby na masztach stawiać oświetletnie, kiedyś praktykowano filary podtrzymujące zadaszenie, ale tu kompletnie nie rozumiem po co komuś głośniki w centralnym miejscu na wysokich masztach - skomentował sytuację Andrzej, jeden z operatorów kamer.
Na pytanie dlaczego akurat w tym miejscu są głośniki na masztach dyrektor OSiR Racibórz Krzysztof Borkowski wzruszył tylko ramionami i powiedział, że tak wymyślił projektant.
Z naszych informacji wynika, że większych szans na demontaż środkowych masztów nie ma, tak więc obserwatorom meczu pozostaje założyć okulary, dzięki którym maszty z głośnikami stają się przeźroczyste. A może jednak ktoś poczyni działania w kierunku poprawy widoczności...
Widać, że K.Borkowski zrobił się takim samym ignorantem jak p.Lenk. A taki spoko gość z Ciebie Krzysztofie kiedyś był.
Projektant wymyślił ale ktoś ten projekt zatwierdził. Najlepiej wzruszyć ramionami.