Minęło 5 lat od rozpadu RTP Unia Racibórz. Co teraz robią mistrzynie?
Dokładnie 28 listopada 2013 roku ostatni trening odbyły piłkarki nożne RTP Unia Racibórz - pięciokrotnego mistrza Polski. Co prawda klub formalnie zakończył działalność 3 marca 2014 roku, ale to właśnie 5 lat temu, pod koniec listopada doszło do pożegnalnego treningu na stadionie przy Zamkowej. Głównym powodem upadku RTP Unia Racibórz były względy finansowe.
Przez Unię Racibórz przewinęło się sporo piłkarek. W Raciborzu mieszkały, studiowały i grały w piłkę. Gdzie teraz są i co robią? Kontynuują rozwój piłkarski, pracują za granicą, a także zawarły związki małżeńskie i posiadają potomstwo.
Kim jest Daria Marszałkowska? To nikt inny tylko Daria Antończyk. Charakterystyczna bramkarka raciborskiej Unii, później trafiła do słynnego holenderskiego Ajaxu Amsterdam, następnie wróciła do Polski, żeby grać w AZS PWSZ Wałbrzych. Ostatnio można było ją spotkać w TS ROW Rybnik, gdzie była trenerem grup młodzieżowych. W czerwcu 2018 roku Daria wyszła za mąż za Marcina, zmieniając nazwisko na Marszałkowska. Obecnie spodziewa się dziecka.
Mężatką jest też inna bramkarka Unii Marlena Janeczek, a obecnie Marlena Lampa. - Po tym jak zerwałam więzadła wróciłam do Częstochowy i w piłkę już nie gram. Przeszłam operacje i rehabilitacje. Miałam jeszcze kilka propozycji, żeby wrócić i grać, ale nie dawałam się przekonać. Wyjątkiem był jeden mecz w II lidze. Obecnie jestem szczęśliwą mężatką i pracuję w Częstochowie - powiedziała Marlena.
Z raciborską Unią bardzo dobrze kojarzona jest też inna Daria - Kasperska. - Moje życie przez ostatnie 5 lat tętni. Od grudnia 2015 roku jestem mamą - aktualnie dwóch maluszków 3-letniego Alexa i rocznego Maxia. Zawodowo jak i piłkarsko dalej jestem aktywna, bo gram w drugoligowym SWD Wodzisław Śląski oraz w Rolniku Głogówek w futsalu. Oprócz tego pracuje jako trener prowadząc grupy młodzieżowe. Jak widać pojawienie się dzieci nie oznacza przerwania pasji czy celów życiowych jak i sportowych. Mimo, że Piotr, Alex i Max pojawili się w moim życiu, to staram się być aktywna i razem z nimi spełniać cele i marzenia - powiedziała Daria Kasperska.
Hanna Konsek najpierw była świetną snajperką raciborskiej Unii, później po groźnej kontuzji występowała na pozycji obrońcy. - W styczniu 2014 roku wyjechałam do Niemiec, aby grać w BW Hohen Neuendorf (2. Bundesliga). Po półrocznej przygodzie przeszłam do 1.FC Lübars. Spędziłam tam półtora roku zdobywając mistrza 2. Bundesligi. Niestety zespół nie miał środków na granie w 1 lidze. Później wróciłam z powrotem do Hohen Neuendorf. Obecnie zrobiłam sobie przerwę w graniu i zaczęłam pracować w firmie produkującej papierowe opakowania i kartony w Berlinie - wspomniała Hanna Konsek.
W Niemczech pracuje również Donata Leśnik. Swego czasu również grająca na obronie w raciborskiej Unii. - Nie ukrywam, że moje życie przez ostatnie 5 lat bardzo się zmieniło. Wyjechałam do Niemiec i obecnie pracuję w firmie, gdzie produkujemy zbiorniki paliwowe do samochodów BMW. Nie gram już zawodowo, ale od czasu do czasu chodzę rekreacyjnie pograć z chłopakami. Wiele osób pytało czy chcę kontynuować granie w Niemczech, ale nie wyobrażałam sobie, żeby w tygodniu pracować i trenować, a weekendy rozgrywać mecze, dlatego też odmówiłam - powiedziała była piłkarka.
Za granicą przebywa też Anna Żelazko, jedna z legend raciborskiej Unii. Mieszkam w małej miejscowości pod Londynem, High Wycombe. Pracuję w sieci pizzerii "Domino's". Nie gram już odkąd odeszłam z Górnika Łęczna. Choć zamiłowanie do piłki zostało, to występuję już tylko w roli kibica - powiedziała Anna Żelazko. W Wielkiej Brytanii zastaniemy także byłą bramkarkę Unii - Dorotę Wilk. Również grała w Górniku Łęczna, a teraz trenuje dziewczyny w akademii i pracuje.
Pozostając za granicą znajdziemy tam Agnieszkę Winczo. Przez wiele lat zdobyła dla Unii mnóstwo goli i gra do dzisiaj nie tylko w klubie, ale także reprezentacji. - Po odejściu z Raciborza zaczęłam grać w niemieckim klubie BV Cloppenburg w którym gram do dziś. W tym czasie z drużyną udało mi się awansować do Bundesligi w której grałam jeden sezon i dwa razy świętowałam zdobycie tytułu najlepszej snajperki 2. Bundesligi. W BV Cloppenburg jestem kapitanem, poza tym gram również w reprezentacji Polski. Treningi i grę łączę z pracą w laboratorium chemicznym - dodała A. Winczo.
U Patrycji Pożerskiej życie również się zmieniło. Po opuszczeniu Unii Racibórz kontynuowałam grę w niemieckich ligach. Miesiąc temu zakończyłam karierę piłkarską i pracuję jako koordynator grup kobiecych w firmie Olimpijski Football Club, w akademii Juventusu. Poza tym współkomentuje mecze reprezentacji Polski kobiet - powiedziała P. Pożerska.
Ważnymi ogniwami Unii były związane później z Górnikiem Łęczna Natasza Górnicka i Anna Sznyrowska. Górnicka poza ponad 200 występami w ekstralidze, jest też koordynatorem grup młodzieżowych w klubie z Łęcznej. Sznyrowska w czerwcu 2018 roku zakończyła karierę. Grę w Górniku łączyła z pracą w Lubelskim Związku Piłki Nożnej. Teraz może w pełni skupić się na obowiązkach w LZPN. Na wschód pojechała także Aleksandra Sosnowska. - Wróciłam do Białej Podlaskiej na dwa sezony, następnie przeniosłam się do Piaseczna, jednak po degradacji klubu do niższej ligi całkowicie zrezygnowałam z grania w piłkę. Od roku jestem menadżerem handlowym - powiedziała Aleksandra Sosnowska. Z kolei Marta Mika, która często wykonywała trudną i żmudną pracę w środku pola grała w Czarnych Sosnowiec, a obecnie jest grającym trenerem w Stradomiu Częstochowa.
Wiele goli dla Unii zdobywały Patrycja Wiśniewska i Agata Tarczyńska. "Wiśnia" po Unii trafiła do Mitechu Żywiec. Obecnie zmaga się z kontuzją kolana. Agata grała w Zagłębiu Lubin, które później podzieliło losy Unii Racibórz i też nie istnieje w piłce kobiecej. Tarczyńska została w Zagłębiu królem strzelców ekstraligi ze świetnym wynikiem 41 bramek w sezonie. Później obrała niemiecki kierunek. Grała w 1. FC Saarbrücken, SV Bardenbach, Blau-Weiß Hohen Neuendorf, MSV Duisburg, VfL Wolfsburg (głównie rezerwy) i w SC Sand.
Unia Racibórz zawsze była bogata w reprezentantki Polski. Do dziś poza wspomnianą Winczo grają tam Natalia Chudzik, Gabriela Grzywińska, Ewelina Kamczyk, Emilia Zdunek i Dżesika Jaszek. Chudzik po Unii trafiła do Górnika Łęczna, następnie do Medyka Konin. Grę utrudniały jej kontuzje, ale po uporaniu się z nimi wróciła do narodowej kadry. Są też byłe unitki, które dołączyły w ostatnich tchnieniach raciborskiego klubu. Grzywińska gra podobnie jak Kamczyk i Zdunek w Górniku Łęczna. "Grzywka" w kadrze słynie z atomowych uderzeń i pięknych bramek, Kamczyk jako supersnajperka, dwukrotnie zdobyła tytuł króla strzelców ekstraligi, a teraz pewnie zmierza po trzeci tytuł, ma też w planach wyjazd do ligi zagranicznej, z kolei Zdunek zarówno w Górniku jak i kadrze prezentuje solidny poziom. Jest jeszcze Dżesika Jaszek studentka fizjoterapii, która po problemach zdrowotnych także strzela bramki. Grała w Łęcznej, teraz w Czarnych Sosnowiec, a ponadto zalicza występy w reprezentacji. To, co łączy Kamczyk i Jaszek, to powiat raciborski. Obie wychowały się w okolicach Raciborza. Jaszek w Cyprzanowie, Kamczyk w Krzyżanowicach. Z kolei pochodząca z Raciborza Karolina Wieczorek, w kadrze nie gra, ale notuje występy w klubie z Sosnowca. Poza tym kontynuuje naukę.
W Raciborzu kibice pamiętają także zagraniczne transfery. Zdecydowanie wśród piłkarek z innych krajów zapamiętane zostały między innymi Chorwatka Iva Landeka i pochodząca z Gwinei Równikowej Chinasa Okoro Gloria. Iva po odejściu z RTP Unia Racibórz grała przez cztery lata w USV Jena. Teraz występuje w szwedzkim FC Rosengard. - Skończyłam szkołę i gram profesjonalnie w Szwecji. Kariera piłkarska cały czas idzie do przodu i oby tak dalej było w przyszłości. Poza graniem w piłkę nie mam innych obowiązków. Mam nadzieję, że wciąż są szanse na odbudowanie klubu w Raciborzu - napisała nam chorwacka pomocniczka.
Najbardziej w RTP Unia Racibórz dała o sobie znać Gwinejka - Chinasa Okoro Gloria. To była prawdziwa maszynka do strzelania goli. W rozmowie z nami przekazała, że obecnie czuje się dobrze i wróciła do ojczyzny. Jej droga była jednak bardzo kręta i wiodła przez kilka krajów. Po pożegnaniu się z RTP Unia Racibórz była w litewskiej Gintrze Universitetas, białoruskiej Bobruichance Bobruisk, albańskiej Vllazni Shkodër i francuskim FC Rouen. Cały czas gra w reprezentacji Gwinei Równikowej, a obecnie występuje w swoim kraju w Estrellas de Waiso Ipola.
Kobieca RTP Unia to kilkanaście lat historii, o której Racibórz nie zapomni. W tak krótkim czasie klub pięciokrotnie sięgał po krajowe mistrzostwo i dzielnie prezentował się na arenach międzynarodowych. Stadion przy Zamkowej na którym grały unitki doczekał się generalnego remontu, dotyczy on jednak głównie bieżni dla lekkoatletów i zainstalowania oświetlenia oraz wymienianie murawy. Życie jednak potrafi niejednokrotnie zaskakiwać i być może kiedyś znajdzie się jeszcze pasjonat, który przywróci Racibórz na mapie piłkarstwa kobiecego.
Maciej Kozina
Ludzie
Remigiusz Trawiński (ur. 20 marca 1958 roku w Warszawie) – polski przedsiębiorca, działacz i trener piłkarski.
Twórca klubu kobiecej piłki nożnej TS ROW i menadżer Śląskiego Klubu Golfowego, związany z ruchem Lepszy Rybnik.
Akurat w przypadku Unii to wyglada raczej, że na upadek drużyny miał wpływ kaprys Remigiusza. Oczywiście władze miasta również były bezradne i bez pomysłu (nic zaskakującego...), ale to główny sponsor jak dziecko rzucił zabawkami. Brak tej drużyny to wielka strata dla miasta.
Grały jeszcze :
Olga Sokolenko, Paulina Rytwińska, Patrycja Rżany, Kamila Darda, Marta Sęga, Anna Kowal, Kinga Bandych, Izabela Cichecka Doleżych i wiele innych dziewczyn. Kawał historii
Wielki szacunek dla Remigiusza.To co zrobił dla miasta Racibórz to tylko on wie.Wiedziałem ,że to się tak zakończy .Wielka szkoda i wielki jeszcze raz.
Wielki szacunek dla Pana Trawińskiego za to co zrobił. Tak jak było napisane na początku artykułu, nie było wsparcia, sam tego nie był w stanie uciągnąć i się posypało. Szkoda. Wstyd powiedzieć, ale tu nigdy nie będzie piłki nożnej na wysokim poziomie, nie ma do tego w mieście klimatu, choć grajków na co najmniej 3 ligę w okolicy pełno