Osłabiony UKS przegrał po tie-breaku
Pięć setów potrzebne było do wyłonienia zwycięscy sobotniego meczu I Ligi Śląskiej Kobiet w Blachowni, gdzie miejscowy UKSG podejmował trzeci zespół ligowej tabeli - GS UKS Krzanowice. W składzie zespołu gości zabrakło w tym spotkaniu kilku podstawowych zawodniczek, co przełożyło się na końcowy rezultat. Przyjezdne, które dwukrotnie doprowadzały w meczu do remisu przegrały ostatecznie po tie-breaku.
Źle sobotnie spotkanie rozpoczęły przyjezdne, które po słabym początku przegrywały 4:0. W dalszej fazie gra krzanowiczanek nie uległa poprawie, a skutecznie grające gospodynie powiększyły przewagę do ośmiu "oczek" (9:1). Z czasem UKS wziął się jednak za mozolne odrabianie strat, które w pewnym momencie sięgnęły trzech punktów (18:15). W końcówce partii lepsze okazały się konsekwentnie grające siatkarki z Blachowni, które wygrały ostatecznie do 16.
Początek drugiego seta miał wyrównany przebieg. Jako pierwsze przewagę osiągnęły miejscowe, które prowadziły 5:3. UKS zdołał odrobić straty i wyszedł na prowadzenie 6:8, jednak seria pięciu straconych punktów z rzędu sprawiła, że gospodynie ponownie odskoczyły, tym razem na trzy punkty (11:8). Walecznie grające krzanowiczanki doprowadziły do remisu, a z czasem same wyszły na prowadzenie, które wchodząc w decydującą fazę seta sięgnęło trzech "oczek" (17:20). UKS dowiózł przewagę do końca i zwyciężył do 22 doprowadzając do remisu w meczu.
Trzecia partia to początkowo wyrównana gra obu zespołów, które co chwila zmieniały się na prowadzeniu. Podopieczne trenera Tomasza Kuziaka kilkukrotnie starały się odskoczyć rywalkom, jednak te szybko doprowadzały do wyrównania. Do stanu po 19 żaden z zespołów nie wyszedł na wyższe niż dwupunktowe prowadzenie. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały jednak miejscowe, które zwyciężyły do 20 obejmując prowadzenie w meczu 2:1.
Początek czwartej partii to kontynuacja dobrej gry gospodyń, które rozpoczęły od prowadzenia 3:0. W dalszej fazie utrzymywały one kilkupunktową przewagę, jednak sześciopunktowa seria jaką popisały się krzanowiczanki pozwoliła im wyjść na prowadzenie 8:11. Kolejne akcje to konsekwencja w grze UKS-u, który powiększał swoją przewagę. Wchodząc w decydującą fazę seta prowadziły one 16:20. Ostatecznie triumfowały do 18 doprowadzając tym samym do tie-breaka.
Decydującą odsłonę od prowadzenia 2:0 rozpoczęły miejscowe. UKS doprowadził do remisu po 2 jednak na zmianie stron przegrywał wysoko 8:3. Rozbite krzanowiczanki nie były w stanie odwrócić losów partii i przegrały wysoko do 9, a całe spotkanie 3:2.
UKSG Blachownia - GS UKS Krzanowice 3:2 (25:16, 22:25, 25:20, 18:25, 15:9)
UKSG: Fajer, Stachowiak, Kabała, Witkowska, Czapelska, Kuzior oraz Cichoń (libero)
GS: Koczwara, Witeczek, Sycz, Gołombek, Daniszewska, Świerczek oraz Kosel (libero), Wilusz, Kretek