Dlaczego trener Brosz postawił na Koja?
Trener Marcin Brosz po przegranych derbach z Piastem Gliwice zwrócił uwagę na kontuzję kluczowego zawodnika oraz wyjaśnił, dlaczego zdecydował się postawić na Michała Koja.
- Liczba niewykorzystanych sytuacji rzutuje na spotkanie. Bardzo ważną dla nas sytuacją była kontuzja Pawła Bochniewicza. Zmieniła ona oblicze naszego zespołu. To pokazuje, jak ważną częścią zespołu jest Paweł. To wpłynęło na wynik - przyznał trener Marcin Brosz. O przegranej zadecydowały stałe fragmenty gry. Przy obu trafieniach zabrzanie faulowali rywali tuż przed polem karnym.
- Pierwsza sytuacja była niepotrzebna, bo sprokurowaliśmy bardzo niebezpieczny stały fragment gry 20 metrów od bramki. Powinniśmy inaczej zareagować i nie dopuścić do tego. Druga bramka była bardzo podobna, bo w konsekwencji rzutu wolnego podyktowany został rzut karny – analizował Brosz, który w porównaniu do poprzedniego spotkania zrobił zmianę na lewej stronie obrony. Zamiast Adriana Gryszkiewicza grał Michał Koj, który otrzymał czerwoną kartkę. Jak argumentował swoją decyzję?
- Grał w poprzednich meczach, dwa z nich u siebie wygraliśmy. Jest rywalizacja, teraz wystąpił Michał, bo jest zawodnikiem bardziej doświadczonym. Częściej występował w spotkaniach bardziej emocjonalnych niż inne - tłumaczył trener.