Jimenez dał wygraną we Wrocławiu
Górnik Zabrze wygrał ze Śląskiem Wrocław po bramce Jesusa Jimeneza.
Już po kilku minutach gry piłkę do siatki skierował Igor Angulo, ale okazało się, że hiszpański napastnik był na minimalnym spalonym i sędzia nie uznał gola. Później groźniej było już w polu karnym gości - Farshad Ahmadzadeh najpierw uderzył z pola karnego tuż obok bramki, a 10 minut później ten sam zawodnik trafił w słupek. Zabrzanie byli w defensywie, ale zdołali utrzymać bezbramkowy rezultat.
Po przerwie wykazać się musiał bramkarz Śląska po groźnym strzale Szymona Żurkowskiego. Aktywny był Jesus Jimenez, który sprawiał dużo problemów defensywie wrocławian. Tuż przed końcem spotkania jego indywidualna akcja dała zabrzanom gola na wagę trzech punktów - Hiszpan wbiegł w pole karne i technicznym uderzeniem wpisał się na listę strzelców. Dzięki tej bramce "Trójkolorowi" zakończyli rundę zasadniczą na 12. miejscu. Mają dwa punkty przewagi nad strefą spadkową.
Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 0:1 (0:0)
Bramka: Jimenez 85.
Śląsk: Słowik – Dankowski (87. Piech), Golla, Tarasovs, Hołownia - Ahmadzadeh (82. Musonda), Mączyński, Chrapek, Gąska, Pich (70. Cholewiak) - Robak.
Górnik: Chudý - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Suarez - Wolsztyński (57. Arnarson), Gwilia (86. Matuszek), Matras, Żurkowski, Jimenez - Angulo (88. Zapolnik).
Żółte kartki: Mączyński, Ahmadzadeh, Robak.
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski.