Trudna sytuacja Unii Racibórz. Czas na Radziechowy-Wieprz
Sezon w piłkarskiej IV lidze zbliża się ku końcowi. Sytuacja Unii Racibórz robi się coraz trudniejsza. W najbliższy weekend podopieczni trenera Grzegorza Jakosza postarają się o punkty w meczu wyjazdowym z GKS-em Radziechowy-Wieprz, który znajduje się o trzy miejsca wyżej od raciborskiej Unii.
Unia po ostatniej porażce przy Zamkowej z liderem tabeli - LKS-em Czaniec 0:2 spadła na trzecie miejsce od końca, które aktualnie oznacza spadek do klasy okręgowej. Już w przerwie zimowej było jasne, że będzie to bardzo trudna wiosna dla raciborskiego klubu. Po jesieni sytuacja Unii nie była znacząco lepsza od obecnej. Choć klub z Raciborza plasował się w środku tabeli, to przewaga punktowa nad strefą spadkową była mała. Zarząd klubu mimo wszystko zdecydował, że postawi na młodzież i ją będzie ogrywał w czwartej lidze. Ostatecznie zrezygnowano z zasilenia składu Koreańczykami, którzy byli testowani w sparingach, a kadra bardziej została osłabiona niż wzmocniona.
Z każdym wiosennym meczem Unitom było trudniej zdobywać punkty. Tylko raz dopisali na swoje konto komplet po bezbarwnym meczu z Odrą Centrum. Gra jest mało widowiskowa, bo czego się też spodziewać po składzie w którym dominują piłkarze w wieku juniorskim. W ostatnim meczu z Czańcem trener Jakosz miał do dyspozycji zaledwie... 13 piłkarzy. Zabrakło m.in. czołowego strzelca Mateusza Kocota, który ma złamany nos.
Unię w tabeli wyprzedzili lokalni rywale - Odra Centrum Wodzisław Śląski i Dąb Gaszowice - ci zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, gdy piłkarze z Raciborza będą walczyć na wyjeździe z Radziechowami-Wieprz. Biorąc pod uwagę kadrę jaką dysponuje Unia trudno wierzyć w powodzenie w najbliższych meczach, choć dopóki piłka w grze, to wszystko jest możliwe. Po meczu z Radziechowami, Unitom pozostaną do rozegrania cztery mecze w których muszą dać z siebie więcej niż potrafią, aby w ostatniej chwili uratować kolejny sezon z rzędu w czwartej lidze.
GKS Radziechowy-Wieprz - Unia Racibórz (sobota, godz. 17:00)