Krótki komentarz Ryszarda Wieczorka
Ryszard Wieczorek odniósł się do spekulacji na temat otrzymania oferty z innego klubu.
Temat odejścia Ryszarda Wieczorka ze stanowiska Odry Wodzisław wciąż budzi wiele kontrowersji. Skontaktowaliśmy się z trenerem żeby wyjaśnić kilka podstawowych spraw związanych z rozwiązaniem umowy. Trener odpowiedział bardzo krótko, w następym tygodniu opublikujemy dłuższy wywiad z Ryszardem Wieczorkiem.
Trener Wieczorek kategorycznie zaprzeczył, że powodem odejścia było otrzymanie interesującej oferty z innego klubu. Dodatkowo wbrew słowom Jacka Gorczycy, stwierdził że umowa nie została rozwiązana za porozumieniem stron. Ryszard Wieczorek potwierdził, że sytuacja finansowa jest uregulowana.
Na koniec trener Wieczorek stwierdził, że podpisując rok temu umowę miał być trenerem na lata.
Szczegóły odejścia TUTAJ
Komentarz dyrektora sportowego TUTAJ
Czyli trener Wieczorek potwierdził, że rzekome zaległości finansowe to nieprawda, to fejk puszczony przez Bogdana Nathera ze Sportu. Warto o tym pamiętać i bojkotować tego pożal się Boże "dziennikarza" i gazetę w której jest zatrudniony.
Niestety, ale chyba z trenerem Wieczorkiem jest po prostu trudno wytrzymac na dluzsza mete. O tym swiadcza jego ostatnie lata pracy. Prawda jest taka, ze najzwyczajniej w swiecie podziekowali za wspolprace zatrudniajac na stanowisku pierwszego trenera kogos LEPSZEGO. Zobaczycie - wyjdzie nam to na dobre. Cala robote i tak odwalal trener Burek.
Mimo wszystko wielkie PODZIEKOWANIA dla trenera Wieczorka
Samo to ze wieloletni współpracownik Burek pierwszy raz nie poszedl za trenerem o czyms swiadczy!analizuje poprzednie kluby w ktorych trener Wieczorek pracowal i nigdzie miejsca nie zagrzal!jesli jest tak super trener nie powinien beczec tylko przebierac w ofertach i tyle w temacie!
Jezeli trener Wieczorek ma żal o zwolnienie, a tak mozna wnioskowac ze slow, ze miał byc trenerem na lata i nie było to za porozumieniem stron ,musiał byc w klubie jakis konflikt jego, z włascicielem a byc moze z druzyna i dla uspokojenia sytuacji poprostu rozwiazano z nim umowe,inna przyczyna raczej nie wchdzi w gre bo z jego slow mozna zrozumiec ze on odejsc z klubu nie chcial
A ja mysle ze byc moze wlascicielowi klubu, było nie po drodze z trenerem Wieczorkiem i zakonczyl z nim wspolprace, jedanak on ma decydujacy głos ,w momencie zatrudnienia Wieczorka jego jeszcze w klubie nie było,a kazdy zwolniony pracownik pozniej zle sie wypowiada o pracodawcy, aby bronic swojego honoru
a ja myślę że było tak były zaległości więc skończył pracę żeby nie było głośno o zaległosciach zapłacono mu wszystko
Czyli tak: żadnej innej propozycji nie dostał ale odchodzi - potwierdził że sytuacja finansowa jest uregulowana ale umowa nie została rozwiązana za porozumieniem stron - więc jak? porzucenie pracy? Rysiu mów otwarcie o co chodzi, bo na razie robisz z siebie obrażoną panienkę, albo jeszcze gorzej.
kolejne kłamstwo działaczy odry chyba nie jedyne,kiedy będzie nastepne
Czyli dyrektor Gorczyca minął się z prawdą mówiąc, że kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Za dużo w tłumaczeniach przedstawicieli APN niedomówień i półprawd.