Sensacja była blisko! Niewykorzystana szansa zabrzan
O krok od ogromnej niespodzianki w środowym spotkaniu 18. kolejki PGNiG Superligi byli szczypiorniści NMC Górnika Zabrze, którzy nie wykorzystali szansy na zwycięstwo z niepokonanym liderem tabeli - Orlen Wisłą Płock. Po pełnym zwrotów akcji meczu trójkolorowi ulegli rywalom jedną bramką.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko wypracowali sobie trzy bramki przewagi (5:2). Przyjezdni, po nerwowym początku opanowali jednak boiskowe wydarzenia i po trzynastu minutach doprowadzili do remisu, a po chwili odskoczyli na trzy trafienia (6:9). W drugiej części pierwszej połowy prowadzeni przez Marcina Lijewskiego zabrzanie poprawili skuteczność i zmniejszyli straty do jednej bramki. Na przerwę obydwa zespoły schodził przy stanie 11:12.
Od początku drugiej połowy lepiej prezentowali się goście, jednak świetnie w bramce trójkolorowych spisywał się Martin Galia, dzięki któremu Górnik utrzymywał kontakt z rywalem. Zabrzanie, którzy popełniali wiele indywidualnych błędów długo nie byli w stanie wyrównać, jednak zbliżając się do ostatniego kwadransa meczu doprowadzili do wyrównania, a po chwili wyszli na minimalne prowadzenie (16:15). Goście nie pozostali dłużni i zdobywając cztery bramki z rzędu na jedenaście minut prze końcem ponownie odskoczyli na wydawać się mogło bezpieczne prowadzenie (16:19).
W ostatnich dziesięciu minutach zabrzanie ruszyli w szaloną pogoń za rywalem i na 35 sekund przed końcem doprowadzili do remisu (23:23). Decydujący cios zadała jednak Wisła, która na sześć sekund przed końcem zdobyła za sprawą Konstantina Igropulo, który trafił do bramki gospodarzy z rzutu karnego decydującą bramkę. O włos od skutecznej interwencji przy decydującym trafieniu gości był bramkarz zabrzan, jednak piłka minimalnie minęła jego ręce i odbijając się od słupka wpadła do bramki.
Dla Górnika, którzy zgromadzili na koncie 42 punkty była to czwarta porażka w sezonie. Trójkolorowi mimo porażki utrzymali w ligowej tabeli 3. miejsce. Prowadzi Orlen Wisła Płock z 54 "oczkami" na koncie. Drugą pozycję z 51 punktami zajmuje PGE Vive Kielce. Nad 4. w tabeli Azotami-Puławy zabrzanie mają osiem punktów przewagi.
NMC Górnik Zabrze - Orlen Wisła Płock 23:24 (11:12)
Górnik: Galia - Tomczak 7, Sićko 6, Daćko 4, Kondratiuk 2, Bis 1, Sluijters 1, Czuwara 1, Gogola 1, Buszkow, Bondzior, Łyżwa, Tatarincew, Gliński
Wisła: Morawski, Stevanovic - Szita 4, Igropulo 4, Mindeghia 4, Stenmaln 3, Czapliński 3, Zabic 2, Matulic 1, Ruiz 1, Sulić 1, Mlakar 1, Daszek, Piechowski, Susnja