Lider poległ w zabrzańskiej twierdzy
Górnik Zabrze pokonał Legię Warszawa 2:0 i zakończył rundę zasadniczą na dziewiątej pozycji.
W pierwszej połowie zdecydowanie lepiej prezentowała się Legia Warszawa, która dominowała niemal przez pełne 45 minut. Oddała 15 strzałów, Górnik tylko jeden. Wynik? 1:0 dla zabrzan, którzy objęli prowadzenie kwadrans przed przerwą. Na listę strzelców wpisał się Jesus Jimenez, ale największe zasługi należy przypisać Radosławowi Majeckiemu. Bramkarz gości przepuścił między nogami słabe uderzenie w środek bramki z około 20 metrów. Warszawianie większość uderzeń posyłali obok celu.
Jak się można było tego spodziewać, przyjezdni dominowali także po przerwie. Górnik skupił się na kontrowaniu. Blisko zdobycia gola był Igor Angulo, ale jego strzał świetnie wślizgiem zablokował Mateusz Wieteska. Chwilę później Hiszpan jednak cieszył się z gola.
Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Angulo dobrze urwał się zawodnikom Legii i efektownym uderzeniem głową wpakował piłkę do siatki, przy okazji "zrywając pajęczynę" z bramki. Goście wciąż prowadzili grę, ale... zabrzanie mogli prowadzić 3:0. Po świetnym dośrodkowaniu Giorgosa Giakoumakisa z piłką minął się Wieteska. Dopadł do niej Angulo, który tym razem przegrał pojedynek z Majeckim.
Górnik w podobnej sytuacji był w poprzednim meczu przy Roosevelta, z Lechią Gdańsk. Tam również zabrzanie prowadzili 2:0, ale nie dowieźli prowadzenia do końca. Legia, podobnie jak gdańszczanie, dominowała w końcówce. Martin Chudy świetnie obronił uderzenie Vamary Sanogo, chwilę później w poprzeczkę trafił Jose Kante. Dzięki lepszej grze w defensywie sytuacja nie powtórzyła się i tym razem "Trójkolorowi" cieszyli się z trzech punktów, które dały im dziewiąte miejsce na koniec rundy zasadniczej. Do ósmej pozycji - którą zajmuje... Lechia - zabrakło dwóch "oczek".
Dla Górnika był to 10. mecz z rzędu na własnym stadionie bez porażki. W całym sezonie zabrzanie odnieśli przy Roosevelta tylko jedną porażkę.
Górnik Zabrze - Legia Warszawa 2:0 (1:0)
Bramki: Jimenez 30., Angulo 59.
Górnik: Martin Chudy - Stavros Vassilantonopoulos, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janża - Roman Prochazka, Alasana Manneh - Erik Jirka (85. David Kopacz), Daniel Ściślak (46. Giorgos Giakoumakis), Jesus Jimenez (85. Adam Ryczkowski) - Igor Angulo.
Legia: Radosław Majecki - Marko Vesović, Mateusz Wieteska, Igor Lewczuk (76. Andre Martins), Michał Karbownik - Paweł Wszołek, Domagoj Antolić, Walerian Gwilia, Mateusz Cholewiak - Luquinhas (59. Jose Kante)- Tomas Pekhart (67. Vamara Sanogo).
Sędzia: Szymon Marciniak.