Górnik Zabrze wciąż niepokonany. "Mieliśmy pomysł"
- Przed meczem podkreślaliśmy, że przyjechaliśmy z konkretnym planem. Cieszymy się, że udało się go zrealizować i wracamy do Zabrza z punktami - powiedział po wygranej w Łodzi trener Górnika Marcin Brosz.
Górnik Zabrze jest jedynym zespołem, który jeszcze nie przegrał po wznowieniu rozgrywek PKO BP Ekstraklasy. Wczoraj w Łodzi bez większych problemów pokonał ŁKS 3:1. - To co nas cieszy, to to, że stwarzaliśmy sytuacje. Mogliśmy je lepiej rozgrywać. Zdajemy sobie sprawę, że jeszcze wiele pracy przed nami, ale dobrze, że je stwarzamy. Ważna dla nas była pierwsza bramka, bo zdobyta z ataku pozycyjnego i bardzo ciekawa. Kluczowy był jednak moment z rzutem karnym, a następnie szybko strzelona trzecia bramka. Nie ustrzegliśmy się również sytuacji, w których mogliśmy się lepiej zachować - powiedział trener Marcin Brosz.
- Mieliśmy pomysł. Przed meczem podkreślaliśmy, że przyjechaliśmy z konkretnym planem. Cieszymy się, że udało się go zrealizować i wracamy do Zabrza z punktami. W pierwszej połowie cofnęliśmy się nieco niżej, niż w ostatnich meczach. Zagęściliśmy środek i chcieliśmy szybko odbierać piłki. Mogliśmy mieć więcej korzyści z tych sytuacji, ale były próby i to było widać - przyznał szkoleniowiec.
Górnik po raz kolejny musiał radzić sobie bez Pawła Bochniewicza, ale dobrze zastąpił go Michał Koj. - Kluczem do sukcesu była skuteczna gra w obronie. Tutaj widać stabilizację. Wypadł Paweł, ale bardzo dobrze gra Michał, który go zastępuje. To cieszy, że mamy różne możliwości. Nawet w przypadku kontuzji, czy żółtych kartek możemy wymienić zawodnika i linia obrony dalej jest stabilna - pochwalił Brosz.