W pięciosetowym starciu lepsi Mistrzowie Świata
Tie-break rozstrzygnął o wyniku pierwszego z dwóch towarzyskich meczów pomiędzy reprezentacjami Polski i Niemiec. Lepsi po trwającym ponad dwie godziny meczu okazali się dwukrotni Mistrzowie Świata. Biało-czerwoni rozegrali pierwsze spotkanie po 281 dniach przerwy.
Po raz ostatni siatkarska reprezentacja Polski na boisku zaprezentowała się 15 października ubiegłego roku. Z powodu pandemii koronawirusa wszystkie tegoroczne imprezy z Ligą Narodów i Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio na czele zostały odwołane. Biało-czerwoni po 281 dniach wyszli jednak na parkiet podejmując w Zielonej Górze w towarzyskim meczu reprezentację Niemiec.
Początek spotkania miał wyrównany przebieg, jednak problemy ze skutecznością jakie mieli biało-czerwoni sprawiły, że rywale zbudowali sobie trzypunktową przewagę (2:5). Prowadzeni przez Vitala Heynena Polacy, w składzie których od początku na boisku znalazł się przyjmujący Jastrzębskie Węgla - Tomasz Fornal zdołali odrobić straty (8:8), jednak świetnie dysponowani goście odbudowali swoje prowadzenie, które w dalszej części seta sięgnęło czterech "oczek" (10:14). Zbliżając się do decydującego fragmentu gry Niemcy dorzucili do swojego prowadzenia jeszcze jeden punkt (14:19). Ostatecznie nasi zachodni sąsiedzi wygrali bardzo pewnie do 18.
Drugiego seta lepiej rozpoczęli dwukrotni Mistrzowie Świata, którzy już w początkowej fazie seta wypracowali sobie dwupunktową przewagę (6:4). W dalszej fazie gry biało-czerwoni utrzymywali niewielką przewagę, jednak w środkowej części seta rywale doprowadzili do remisu (13:13). W kolejnych akcjach rezultat na tablicy wyników oscylował w okolicach remisu i na minimalnym prowadzeniu znajdował się raz jeden raz drugi zespół. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali Niemcy, którzy odskoczyli na dwa "oczka" (21:23) i wygrali ostatecznie do 23.
Na trzeciego seta biało-czerwoni wyszli w zupełnie innym składzie. Na boisku pojawili się między innymi pochodzący z Zabrza Bartosz Bednorz oraz libero Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Paweł Zatorski. Zmiany zupełnie zmieniły obraz gry polaków, którzy prezentowali się zdecydowanie lepiej i bardzo szybko zbudowali sobie siedmiopunktową przewagę (10:3). W dalszej fazie seta świetnie prezentujący się w każdym z elementów siatkarskiego rzemiosła Polacy jeszcze bardziej powiększyli swoją przewagę i wygrali bardzo pewnie do 17.
Czwarty set to początkowo kontynuacja dobrej gry biało-czerwonych, którzy szybko odskoczyli na trzy punkty (5:2). W kolejnych akcjach Polacy dorzucili do swojej przewagi kolejne dwa "oczka" (13:8) i w pełni kontrolowali przebieg gry. Świetna zagrywka rywali pozwoliła im zbliżyć się do gospodarzy na jeden punkt (15:14), jednak Ci odbudowali swoją przewagę i wchodząc w decydującą fazę seta prowadzili 19:15. W końcówce rywale ponownie zniwelowali straty do jednego "oczka" (21:20). Ostatnie słowo należało jednak do biało-czerwonych, którzy dzięki triumfowi do 22 doprowadzili do tie-breaka.
W decydującej partii wyrównana gra utrzymywała się do stanu 2:2. Od tego wyniku przewagę osiągać zaczęli biało-czerwoni, którzy na zmianie stron prowadzili 8:4. W drugiej części tie-breaka obraz gry nie uległ zmianie. Polacy kontrolowali przebieg gry i utrzymali przewagę wygrywając do 10, a całe spotkanie 3:2.
Drugi zaplanowanych meczów towarzyskich z reprezentacją Niemiec odbędzie się jutro. Początek spotkania w Zielonej Górze zaplanowano na godzinę 18. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
Polska - Niemcy 3:2 (18:25, 23:25, 25:17, 25:22, 15:10)
Polska: Drzyzga, Kwolek, Nowakowski J., Muzaj, Fornal, Huber oraz Wojtaszek (libero), Zatorski (libero), Łomacz, Bednorz, Kłos, Kurek, Leon
Niemcy: Zimmermann, Schott, Krage, Hirsch, Karlitzek, Krick oraz Zenger (libero), Stohr (libero), Reichert, Tille, Maase, Fromm, Weber, Brehme, Behme