Unia Racibórz i Naprzód Borucin grają do jednej bramki - dla Arka.
Sobotni mecz raciborskiej klasy okręgowej pomiędzy Unią Racibórz, a Naprzodem Borucin zapowiada się wyjątkowo. Nie tylko z powodu emocji jakich dostarczą piłkarze obu drużyn. Unia Racibórz postanowiła, że na mecz z Naprzodem Borucin będzie można wejść za darmo, ale w zamian będzie można wesprzeć byłego piłkarza Naprzodu Borucin - Arka Górszczyka.
- To inicjatywa Unii Racibórz, która chce wesprzeć Arka w bardzo trudnej sytuacji - przekazał nam prezes klubu Krzysztof Sałajczyk. Pomysł spodobał się także działaczom klubu z Borucina. Arek od kilku lat choruje na stwardnienie rozsiane boczne. Choroba niestety postępuje, a w walce z nią pomagają mu jego przyjaciele ze środowiska piłkarskiego.
Na pomoc Arek będzie mógł liczyć także w najbliższą sobotę. Zamiast biletu będzie można wesprzeć Arka dowolną kwotą, a wszystkie zebrane pieniądze zostaną przekazane na walkę z chorobą.
Arek Górszczyk to człowiek, który nigdy się nie poddawał. Tak było na boisku kiedy dawał z siebie wszystko, tak jest i teraz kiedy na swoim wózku inwalidzkim elektrycznym dojeżdża z Gródczanek na mecze swojego ukochanego Naprzodu. W zeszłą niedzielę również pokonał taką trasę jadąc dwie i pół godziny. Piłkarze odwdzięczyli się mu pokonując zespół z Gorzyc 8:0. Arek podobnie jak do Borucina i tym razem chce zawitać na mecz Naprzodu w Raciborzu.
Ciekawie będzie i tym razem. Zarówno Unia Racibórz jak i Naprzód Borucin uchodzą za faworytów do pierwszej czwórki raciborskiej okręgówki w sezonie 2020/21, dlatego warto wybrać się w sobotę o godzinie 17:00 na stadion przy Srebrnej w Raciborzu, aby zobaczyć kawał dobrej amatorskiej piłki, a przy okazji wesprzeć Arka Górszczyka.