Ważne i zasłużone zwycięstwo Czernicy [ZDJĘCIA]
Bardzo istotne zwycięstwo w Krzanowicach w sobotę odniósł Zameczek Czernica. Dzięki niemu awansował z ostatniego, dziesiątego miejsca w tabeli na siódme.
Mecz w Krzanowicach, jak to ostatnio bywa w przypadku Czernicy, rozpoczęła ona bardzo nerwowo i niedokładnie. Mnożyły się niedokładne podania i straty. W efekcie w 7. minucie Krzanowice stanęły przed szansą na objęcie prowadzenia, ale Tomasz Pieczarek w sytuacji sam na sam przegrał z Dmytro Svintsitskyim, bramkarzem Czernicy. W odpowiedzi cztery minuty później w podobnej, choć nieco trudniejszej sytuacji znalazł się Bartosz Kuciel, ale tutaj też golkiper był górą. Kolejne minuty to powolne budowanie przewagi Zameczku z nieudanymi próbami strzałów z dystansu. Po stronie gości próbowali Szymon Kaizik, Norbert Franke i Mariusz Reguła. Strzały dwóch pierwszych obronił Adam Horny, bramkarz miejscowych, a uderzenie tego trzeciego z rzutu wolnego było niecelne. Po stronie Krzanowic próbował Mateusz Filip, ale również nie trafił w bramkę. W końcu w 28. minucie Czernica wyszła na prowadzenie. Prostopadłym podaniem do Kaizika popisał się Marcin Sobczak, a pomocnik przyjezdnych mimo asysty obrońcy gospodarzy oddał celny strzał. Gospodarze swojego szczęścia szukali głównie w strzałach z dystansu, bo pewnie spisywała się obrona gości. Próba Filipa tym razem była celniejsza, niż kilkanaście minut wcześniej, ale bramkarz Zameczku odbił piłkę na róg. Pieczarek z kolei nie trafił w bramkę. Czernica tymczasem miała groźniejsze sytuacje. Pod koniec pierwszej połowy dwie zmarnował Kaizik, a jedną Bartosz Kuciel. Ten drugi z ostrego kąta strzelił wzdłuż bramki, a temu pierwszemu najpierw po idealnym długim prostopadłym podaniu od Patryka Krzysztonia zeszła piłka, a potem bramkarz obronił jego uderzenie z dystansu.
Druga połowa rozpoczęła się od dobrej okazji dla Czernicy, ale Franke po prostopadłym podaniu w dogodnej sytuacji strzelił wysoko nad bramką. W odpowiedzi Piotr Święty z rzutu wolnego z 17 metrów trafił w słupek. Krzanowice poczuły szansę i przycisnęły. W 57. minucie pogubiła się defensywa Zameczku, przez co Pieczarek znalazł się oko w oko z Svintsitskyim, ale bramkarz przyjezdnych stanął na wysokości zadania, choć i tak był spalony. Trzy minuty później gości z kolei udaną interwencją uratował Krzysztoń zatrzymując szarżującego Świętego. Zameczek dał się wyszumieć gospodarzom, po czym przejął inicjatywę. W 66. minucie powinien prowadzić już 2:0, ale po wrzutce Reguły z rzutu wolnego Sobczak w dogodnej sytuacji przestrzelił. Dziesięć minut później na boisku pojawił się Łukasz Sell i już po chwili w dużej mierze dzięki niemu ekipa z Czernicy podwyższyła prowadzenie. Zaatakował bowiem pressingiem wyprowadzającego piłkę zawodnika Krzanowic, ten popełnił błąd, piłkę przejął Sobczak, który był faulowany przez bramkarza w polu karnym. Jedenastkę wykorzystał sam pokrzywdzony. Gol ten zupełnie podciął skrzydła gospodarzom, którzy oddali inicjatywę. Czernica atakowała dalej. W 81. minucie Kaizik przeprowadził dobrą akcję, ale wieńczący ją strzał był za lekki. Dwie minuty później wprowadzony chwilę wcześniej na murawę Przemysław Warło uderzał groźnie z dystansu, ale minimalnie chybił. W 85. minucie Warło uruchomił na lewym skrzydle Franke, który popędził z piłką przez niemal pół boiska, przełożył ją sobie na prawą nogę i ładnym, precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza miejscowych - 3:0. Krzanowice jedyną okazję, jaką miało w tym czasie był niecelny strzał głową Pawła Herbera. W doliczonym czasie gry dający dobrą zmianę Sell mógł dobić miejscowych, ale z ostrego kąta nie trafił w bramkę.
Ostatecznie Czernica jak najbardziej zasłużenie zainkasowała trzy ważne punkty, dzięki którym odbiła się od dna ligowej tabeli. Jako, że poza Krzanowicami swoje mecze przegrały też Gaszowice i Lubomia, to Zameczek wszystkie te drużyny przeskoczył w tabeli.
Łukasz Kozik
KS 1905 Krzanowice - LKS Zameczek Czernica 0:3 (0:1)
Bramki: Kaizik 28., Sobczak 78. (k), Franke 85.
Czernica: Dmytro Svintsitskyi - Mateusz Tuleja, Karol Bochenek, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok - Sebastian Mańka, Mariusz Reguła - Bartosz Kuciel (76. Łukasz Sell), Szymon Kaizik (82. Przemysław Warło), Norbert Franke (88. Łukasz Gembalczyk) - Marcin Sobczak (83. Kamil Smal).
Krzanowice: Adam Horny - Piotr Święty (60. Krzysztof Koliński), Dariusz Stanke, Tomasz Pieczarek (60. Kamil Herba), Robert Niewiera, Adrian Kostka (78. Dominik Wyglenda), Patryk Jasny, Sebastian Herber, Paweł Herber, Mateusz Filip, Mateusz Adamczyk.
Żółte kartki: K.Herba - Franke, Krzysztoń.
Widzów: około 70.