Unia Racibórz jednak zagra w finale Pucharu Polski! Czernica ukarana walkowerem
Raciborska Unia przegrała w półfinale Pucharu Polski z Zameczkiem Czernica 2:3, ale decyzją Komisji ds. Rozgrywek wynik meczu zweryfikowano jako walkower 0:3 przeciwko drużynie z Czernicy, w której wystąpił nieuprawniony zawodnik. Oznacza to, że Unia Racibórz zagra w finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Racibórz.
Jak się dowiedzieliśmy przy weryfikacji meczu w systemie stwierdzono błąd. Dotyczył on zawodnika Zameczku Czernica, który zgłoszony był tylko do drugiej drużyny występującej w C klasie. W Pucharze Polski udział brała pierwsza drużyna i do niej ów zawodnik nie został uprawniony. Klub z Czernicy zrobił to dzień po meczu z Unią, umożliwiając tym samym grę zawodnikowi w następnym meczu ligowym.
Zgodnie z uchwałą i regulaminem ramowym w paragrafie 22, punkcie 7, czytamy:
Klub posiadający drużyny w różnych klasach rozgrywkowych składa wniosek o uprawnienie zawodników w systemie Extranet dla każdej drużyny celem uprawnienia do gry pod rygorem utraty punktów walkowerem oraz innych konsekwencji regulaminowych i dyscyplinarnych (zawodnik musi zostać uprawniony do każdej drużyny, w której występuje).
Oficjalny komunikat pojawi się popołudniu na stronie podokręgu.
Ostatecznie to Unia Racibórz zagra na wiosnę w finale Pucharu Polski, a jej rywalem będzie zwycięzca sobotniego meczu pomiędzy Naprzodem 32 Syrynia, a LKS-em Krzyżanowice. Zostanie on rozegrany 28 listopada w Nieboczowach. Początek o godz. 17:00.
Zielony stolik górą, nieuprawniony zawodnik pomógł Zameczkowi Czernica wygrać, czytając o tym pomyślałem, kogo to wstawił Zameczek do składu, jakiś były reprezentant, ligowiec z ekstraklasową przeszłością, a tu .....z całym szacunkiem zawodnik Zameczku Czernica tylko ...z drugiej drużyny z klasy C!!!, tak z klasy C, pomógł pokonać Unię Racibórz 3:2, która ma aspiracje i apetyt nawet na III ligę!
A tu jakiś Zameczek przeszkodził, cóż kiedyś się poskarżyli, to trzeba ich pilnować. Gdyby Zameczek przegrał utrzymano by wynik z boiska, czyż nie Panowie Działacze? z bożej łaski, cóż to za durny przepis, że zawodnik z rezerwy ( 2-giej drużyny) nie może grać w pierwszej drużynie z automatu, w drugą stronę nie powinno tak być, ale na odwrót jak najbardziej. Pozdrawiam działaczy, jeszcze niejedną decyzją zniweczycie trud piłkarzy na boisku. Zameczek Czernica nie odpuszczajcie tak łatwo.