Bez prezesa Suprona PWSZ podpisała z PZZ list intencyjny
Prezesa Andrzeja Suprona nie było, bo zatrzymała go kwarantanna, ale mimo jego nieobecności Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Raciborzu podpisała list intencyjny o współpracy z Polskim Związkiem Zapaśniczym. Podpisy pod listem złożyli rektor PWSZ dr Paweł Strózik i wiceprezes PZZ, prezes MKZ Unia Racibórz, Ryszard Wolny.
- Współpraca między PZZ a PWSZ da nową możliwość naszym zawodnikom, bo zapaśnik po skończeniu kariery sportowej będzie mógł przekazywać swoją wiedzę młodym adeptom sportu zapaśniczego. Będzie można pokazać młodym ludziom, że poza sportem jest też droga edukacji. Racibórz jest najlepszym przykładem takiej drogi edukacji - od najmłodszych lat aż do ukończenia studiów - powiedział wiceprezes PZZ i prezes MKZ Unia Racibórz, Ryszard Wolny.
- List intencyjny, który podpisaliśmy otwiera możliwość różnych działań. Po pierwsze możemy robić to, co umiemy najlepiej, czyli zaoferować kształcenie. Chodzi o to, żeby zapaśnik, który dzisiaj jest zawodnikiem miał w przyszłości możliwość wykonywania pracy jako trener. Po drugie proponujemy ścieżkę indywidualnego rozwoju dla tych zawodników. Wzbogacanie ich wiedzy w taki sposób w jaki sami wybiorą. Mogą iść w kierunku trenera personalnego, mogą również w oparciu o swoje kompetencje sportowe zostać np. fizjoterapeutą. Po trzecie bardzo liczymy, że w czasie postpandemicznym uda sie przedsięwziąć wspólne projekty w zakresie ogranizowania imprez, zawodów sportowych i popularyzacji sportu. Związek w pewnym sensie udostępnia nam know how oraz jest pośrednikiem pomiędzy nami, a przyszłymi studentami. My nie rościmy sobie prawa, żeby kształcić zapaśników. Nie wypracowaliśmy do tej pory takich kompetencji i zostawiamy to związkowi. Naszą rolą są kompetencje trenerskie, ewentualnie wspomaganie fizjoterapeutyczne. Jeżeli jest zawodnik, który pod okiem związku trenuje zapasy, my możemy świadczyć dla niego zarówno usługi fizjoterapeutyczne, jak i uczyć wiedzy fizjoteraputycznej, bo do tego jesteśmy przygotowani. Do tego mamy odpowiednią infrastukturę i kadrę - powiedział rektor Strózik.
MKZ Unia Racibórz w mieście jest bardzo znaczącą marką od wielu lat, PWSZ również, więc powstaje pytanie dlaczego dopiero teraz dochodzi do takej współpracy? - Trudno mi powiedzieć dlaczego dopiero teraz. Staram się jako rektor reagować na wszystkie możliwe sygnały z rynku zewnętrznego z otoczenia społeczno-gospodarczo-sportowego uczelni. Jeżeli tylko otrzymuje jakiekolwiek oferty, to jak najbardziej staram się z tych ofert uzyskać pewne optimum i zawsze jestem gotowy do współpracy - powiedział rektor uczelni.
Miasto stawia teraz na piłkę nożną, a więc czy PWSZ i w tym kierunku w przyszłości może również zmierzać? - Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje rynku. Z tego co wiem, to w zasobach naszej kadry dydaktycznej są również osoby, które dysponują odpowiednimi uprawnieniami w zakresie piłki nożnej. Jeżeli pojawi się takie zapotrzebowanie, oferta, to jak najbardziej przeanalizujemy i prawdopodobnie również podpiszemy podobny list intencyjny. Współpracujemy również od kilku lat z hokeistami i umowa jest realizowana - zakończył dr Paweł Strózik.
Obecni na spotkaniu byli również: starosta raciborski Grzegorz Swoboda, prezydent Dariusz Polowy, dyrektor Instytutu Studiów Edukacyjnych dr Ludmiła Nowacka, dyrektor IKFiZ dr Marek Sroka oraz zastępca dr Andrzej Samołyk i trener MKZ Unia, Piotr Żurawik.
Spotkanie miało odbyć się z prezesem Polskiego Związku Zapaśniczego, Andrzejem Supronem, ale tego zatrzymała kwarantanna. Uczelnia jednak zapewnia, że prezes odwiedzi PWSZ w najszybszym możliwym terminie.
Miła i Portowy .... jakieś wspólne plany na przyszłość?