LKS Zameczek Czernica blisko utrzymania [ZDJĘCIA]
MKS 32 Radziejów-Popielów nadal nie zdobył punktu w tym roku. W sobotę był tego bliski w starciu u siebie z Zameczkiem Czernica, ale w końcówce spotkania przyjezdni zdobyli gola na wagę zwycięstwa.
Pierwsza połowa meczu obfitowała w sytuacje podbramkowe po obu stronach boiska. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego gola dla gospodarzy. W 4. minucie zawodnik miejscowych przejął podanie Grzegorza Stycznia i zagrał do Miłosza Siernego, który wyprowadził na prowadzenie drużynę z Radziejowa. W odpowiedzi Łukasz Sell trafił w słupek. W 20. minucie gospodarze powinni podwyższyć prowadzenie, ale Łukasz Czech strzelił z bliska nad bramką. To się zemściło i minutę później Czernica doprowadziła do wyrównania. Akcja lewą stroną, Łukasz Sell podał do Michała Świdergoła, który strzałem na długi słupek trafił do siatki. Trzy minuty później Zameczek wyszedł na prowadzenie. Błąd Sella mógł się zakończyć golem dla Radziejowa, ale zamiast tego Dawid Fugiel, bramkarz Czernicy podał do Mariusza Reguły, a ten prostopadłym podaniem uruchomił Kamila Smala, który wygrał pojedynek biegowy z defensorem gospodarzy i pokonał ich bramkarza. Następnie dwie sytuacje dla gości zmarnował Arkadiusz Sokołowicz najpierw strzelając za wysoko, a potem tak, że golkiper miejscowych obronił. W kolejnych minutach w roli głównej wystąpił Artur Sobala, zawodnik miejscowych, który zmarnował co najmniej cztery dobre okazje na wyrównanie. Najpierw dwa razy próbował strzelać głową. Jego pierwsze uderzenie z bliska było minimalnie niecelnie, a drugie już trafiło w światło bramki, ale z linii bramkowej piłkę wybił Świdergoł. Następnie dwa razy strzelał nogą. Pierwsze uderzenie, mocne z pola karnego obronił Fugiel, a po drugim piłka zatrzymała się na słupku. W międzyczasie Czernica miała okazję tylko po niecelnym strzale Smala.
Druga połowa już nie była tak ciekawa. W ciągu jej pierwszej pół godziny oglądaliśmy tylko trzy niecelne strzały: Smala i Sella dla Czernicy oraz Jakuba Makosza dla Radziejowa. Pod koniec meczu pojawiający się co jakiś czas deszcz zamienił się w ulewę, w trakcie której... padły dwie bramki. W 81. minucie gospodarze wykonywali rzut wolny z głębi pola z niemal linii autowej. Daleka wrzutka wylądowała na głowie Mateusza Pawlaka, który doprowadził do wyrównania. Minuty mijały, a wynik nie ulegał zmianie. Wydawało się, że Radziejów zdobędzie pierwszy punkt w tej rundzie. Jednak nic z tego. W 89. minucie wprowadzony chwilę wcześniej na boisko Adrian Dera z lewej strony podał do środka do Reguły, który mierzonym strzałem z dystansu ustalił wynik meczu na 3:2 dla Czernicy.
Radziejów-Popielów już wcześniej stracił szanse na utrzymanie w okręgówce. Czernicy do utrzymania brakuje czterech punktów w czterech ostatnich meczach. Aby ten cel osiągnąć wystarczy jednak w jej najbliższym meczu w Marklowicach wygrać bądź zremisować strzelając więcej niż jedną bramkę.
MKS 32 Radziejów-Popielów - LKS Zameczek Czernica 2:3 (1:2)
1:0 - Miłosz Sierny (4.)
1:1 - Michał Świdergoł (21.)
1:2 - Kamil Smal (24.)
2:2 - Mateusz Pawlak (81.)
2:3 - Mariusz Reguła (89.)
Radziejów:
Miłosz Krzywodajć - Artur Sobala, Bartosz Rejbicz, Jakub Makosz, Łukasz Czech, Marek Malcher, Tomasz Kowalczyk, Miłosz Sierny, Mateusz Pawlak, Wojciech Mika, Dariusz Czempiel.
Czernica:
Dawid Fugiel - Mateusz Tuleja, Grzegorz Styczeń, Patryk Krzysztoń, Krzysztof Łaciok - Karol Bochenek, Mariusz Reguła - Michał Świdergoł (80. Adrian Dera), Łukasz Sell (70. Przemysław Warło) - Arkadiusz Sokołowicz, Kamil Smal.
Żółte kartki: Sierny - Bochenek.
źródło: Łukasz Kozik