Najważniejszy kibic Złotej Justyny. Jej mąż chce urządzić w Ocicach strefę kibica na sobotni finał
Dawid Ersetic zapaśnik kadry narodowej i mąż złotej medalistki z Tokio - Justyny Święty-Ersetic, chce zorganizować wspólne kibicowanie z raciborzanami z Ocic (i nie tylko) podczas sobotniego finału rywalizacji kobiecych sztafet 4x400 m. Warunkiem jest awans Polek do najwyższego szczebla rywalizacji na tym dystansie. Decyzja zapadnie w czwartek.
- Oczywiście nie mam absolutnej pewności, że Polska wystąpi w finale i Justyna w nim pobiegnie, ale podjąłem już wstępnie starania, żeby w sobotę można było w Ocicach (dzielnica, gdzie mieszka sportowe małżeństwo) kibicować w szerszym gronie - powiedział nam D. Ersetic. Zastrzega, że strefa zaistnieje, jeśli Polki zakwalifikują się do finałowego biegu.
Jak podkreślił zapaśnik, wychowanek raciborskiej "Unii", mocno wierzy on, że jego żona pobiegnie w sobotnim finale, a wcześniej Polki - uznawane za faworytki do medalu w sztafecie 4x400 m - wywalczą w nim udział. Eliminacje odbędą się w czwartek. Po nich zapadną ostateczne decyzje co do utworzenia strefy kibica.
Ocice chcą kibicować
Ersetic ustalił już z dyrektorem Andrzejem Skurkiem z ZSP 2 w Raciborzu, wstępne szczegóły stworzenia w ocickiej szkole (Święty-Ersetic jest jej absolwentką) strefy kibica. To tam mogliby w sobotę przyjść fani "Złotej Justyny" na transmisję z biegu. Finał zaplanowano na godz. 14.30, ale co najmniej godzinę wcześniej miałoby się zacząć wspólne oglądanie rywalizacji lekkoatletów.
Całe wydarzenie miałoby się odbyć najprawdopodobniej w sali gimnastycznej, by uniknąć niespodzianek z kapryśną ostatnio pogodą. Tam miałby stanąć duży ekran i ustawiono by miejsca siedzące. - Spodziewam się przede wszystkim sąsiadów z dzielnicy, ale przyjść, żeby kibicować mógłby wtedy każdy. Myślałem przede wszystkim, żeby to Ocice pokibicowały żonie. Trzeba mieć świadomość, że sala nie pomieści nieograniczonej liczby widzów - zaznacza pan Dawid. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę ograniczenia pandemiczne - odstępy, dezynfekcję i noszenie maseczek.
"Niesamowita chwila"
Mąż złotej medalistki mocno przeżył jej sukces z 31 lipca. Mówiła o tym Święty - Ersetic m.in. w wywiadach radiowych, wspominając filmik nagrany przez rodzinę, która wspólnie oglądała jej bieg w telewizji. - Było wzruszenie, popłakaliśmy się. To była niesamowita chwila. Medal na igrzyskach to najwyższe osiągnięcie dla każdego, kto uprawia wyczynowo sport - przyznaje Dawid Ersetic. Sam był bliski zakwalifikowania się do rywalizacji w Tokio, ale starania zapaśnika z Raciborza nie zakończyły się sukcesem. Marzeniem małżonków był wspólny wyjazd na tokijskie igrzyska. Teraz pan Dawid jest pierwszym kibicem Justyny Święty - Ersetic, z którą jest przez cały czas w ścisłym kontakcie. - Wiem, że rywalizacja w drużynie jest duża. Tam jest siedem dziewczyn do biegania. Nie wiadomo czy Justyna wystąpi w finale, ale będzie o to walczyć z całych sił. Skład biegu jest ustalany dopiero na odprawach - podkreśla D. Ersetic.
- Fajnie byłoby zebrać trochę ludzi i kibicować razem. Szansa na medal w sztafecie damskiej jest ogromna. W mieszanej sztafecie można mówić o pewnej niespodziance, a tu Polska jest jednym z głównych faworytów. Choć wiem, że nie można wieszać medali przed rozstrzygnięciem - mówi Dawid Ersetic.
Niespodzianka od wiceprezydenta
Stworzenie dzielnicowej Strefy Kibica to indywidualna inicjatywa pana Dawida. - Dotąd nikt z urzędu miasta się ze mną nie kontaktował w sprawie sukcesu żony - przyznaje mąż medalistki z Tokio pytany, czy Miasto włącza się w to wydarzenie.
Zapytaliśmy wiceprezydenta Raciborza Dawida Wacławczyka czy w magistracie planują jakieś działania związane z tokijskim wyczynem raciborzanki. Ten odparł, że chce przywitać biegaczkę na szykowanym już w Ocicach wydarzeniu z okazji jej powrotu do domu (Święty-Ersetic witano już z pompą w dzielnicy, gdy wracała z medalami z Mistrzostw Europy w Berlinie w 2018 roku). Miasto przygotuje również specjalny upominek dla Święty-Ersetic (Wacławczyk mówi, że to niespodzianka, wybrana przezeń osobiście), który ma być wręczony na scenie koncertowej podczas Dni Raciborza.
Ludzie
polska lekkoatletka, Raciborzanka
Ja wierze ze bedzie zloto Justyny,jestesmy z toba
Oby Justynie powiodło się, tego życzę. .... Niestety, naszym siatkarzom nie udało się zawalczyć o medal, choć wszystkie mecze grali super - niestety, dziś płakali... ;(