Koniec raciborskiego skejtaprku jest bliski. Eksperci radzą stawiać nowy, betonowy
Wykonany z drewna obiekt przy Zamkowej w Raciborzu zestarzał się i w ocenie członków grupy Extreme City, gdzie uczy się technik jazdy na desce, rolkach oraz hulajnodze, najlepsze lata ma już za sobą. Widzą oni potrzebę modernizacji obiektu, bo chętnych do uprawiania sportów ekstremalnych w Raciborzu nie brakuje.
Materiał wideo:
Hulajnoga pokona deskę?
Czy hulajnoga wypiera starsze już deskę i rolki? - Ona te parę lat wstecz też była, ale nie cieszyła się taką popularnością jak teraz. Czy to aktualnie numer 1 to ciężko stwierdzić. Zależy od miasta. Czasem deska króluje, czasem hulajnoga. Każda z tych dyscyplin ma swych fanów. Z kolei rolek jest dużo w domach, bo są tam rolki fitnesowe, rekreacyjne, czy do jazdy szybkiej. Takich rolkarzy jest łatwiej uczyć, bo potrafią już skręcać, hamować, panować nad prędkością - dzielił się z nami swą opinią M. Małysa.
Na koniec zapytaliśmy, jak drogie jest uprawianie sportów, których uczą na warsztatach? - Ciężko stwierdzić, która z dyscyplin jest najdroższa. Można skompletować dobry sprzęt za jakieś 700-1000 zł, ale są też wydatki na poziomie od 3 do 5 tys. zł. Zależy, na co kogo stać. Do tysiąca złotych na pewno w tych trzech dyscyplinach można mieć sprzęt, na którym można się uczyć. Jeśli chodzi o bardziej skomplikowane zastosowania, to tu poziom cenowy sprzętu wzrasta. Bo będzie potrzebny mocniejszy i bardziej zaawansowany technologicznie - podsumował Mateusz Małysa z Extreme City.